Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rower na zdrowie: Łap formę i figurę na dwóch kółkach

Elżbieta Kazibut
Godzina jazdy na rowerze pozwala spalić około 500 kalorii. I to bez większego wysiłku! Czy może być fajniejszy sposób na dobrą figurę?
Godzina jazdy na rowerze pozwala spalić około 500 kalorii. I to bez większego wysiłku! Czy może być fajniejszy sposób na dobrą figurę? 123RF
Jest modny i wygodny, jednak dla ponad połowy rowerzystów jako środek komunikacji. A rower to też „lekarstwo” na wiele schorzeń i dieta bez głodówek!

Rekreacja? Tak, ale nie tylko. Jazda na rowerze pozwala zdrowym utrzymać lub poprawić kondycję, „puszystym” zrzucić zbędne kilogramy, a osobom po incydentach sercowo-naczyniowych lub problemach z kręgosłupem kontynuować rehabilitację. Siodełko, kierownica, pedały i dwa kółka działają także jak endorfina, czyli hormon szczęścia. Dla niedowiarków, najlepszą porą roku, aby spróbować „witaminy R” jest lato. Bo słońce, zieleń, urlop, wakacje, a więc niższy poziom stresu, co sprzyja utrwaleniu nawyku „pedałowania” (nawet na rowerze stacjonarnym) przez cały rok. Po co? Po zdrowie i figurę!

Jak to działa na organizm?

Jazda na rowerze nie jest tylko dla wyczynowców, bo nie obciąża nadmiernie ani stawów, ani mięśni. Podczas jazdy uruchamiane są prawie wszystkie partie mięśniowe. Najintensywniej pracują jednak mięśnie nóg, co nie oznacza, że sylwetka będzie nieproporcjonalna. Przy rozsądnie dawkowanym oraz systematycznym wysiłku wysmuklamy łydki i uda, ujędrniamy pośladki oraz spłaszczamy brzuch. Jazda na rowerze jest typowym wysiłkiem aerobowym. Jest to jeden z najlepszych sposobów na poprawę funkcjonowania układu oddechowego i układu krążenia. Oddychanie podczas jazdy na rowerze nie jest utrudnione, a to sprzyja zwiększonej wentylacji organizmu. Wzmożona praca serca sprawia, że krew w żyłach krąży szybciej i więcej tlenu dociera do tkanek. Dzięki temu mięśnie mniej się męczą i jeżdżąc systematycznie, możemy zapomnieć o „zakwasach”.

Kardiolodzy kochają rower

Nic dziwnego, bo jest to świetny trening dla serca oraz doskonały „lek” chroniący przed miażdżycą. Wystarczy cztery razy w tygodniu pojeździć około 30-40 minut, aby bez żadnych tabletek nie tylko obniżyć poziom „złego” cholesterolu (LDL), ale też podwyższyć poziom „dobrego” (HDL). Jazda na rowerze „zmusza” także układ krążenia do wydajniejszej pracy, chroniąc go przed nadciśnieniem. Podczas rytmicznego pedałowania serce uspokaja się, a wtedy każdy jego skurcz jest pełniejszy, powodując lepsze dotlenienie narządów wewnętrznych. Zasada jest prosta - im częstsza jazda na rowerze, tym mniejsze zmęczenie serca. Tętno nie jest już tak szybkie, jak na początku „przygody z rowerem”, więc mija zadyszka.
Pedałowanie wyszczupla

Jazda na rowerze jest świetnym sposobem na pozbycie się zbędnych kilogramów, bo intensywny wysiłek, jakim jest pedałowanie, powoduje spalanie tkanki tłuszczowej - głównie na udach i pośladkach. Godzinna jazda średnim tempem (24 km/h) wiąże się z utratą około 350 kcal. Dodatkowa zaleta to pomoc w zwalczaniu cellulitu. Dzięki spalaniu tłuszczu i poprawie krążenia limfy tzw. skórka pomarańczowa staje się z czasem mniej widoczna. Jednocześnie zwiększa się zapotrzebowanie na energię, zaczynamy więc spalać jej tłuszczowe zapasy i chudniemy. Ale aby rower rzeczywiście dał taki efekt, przejażdżka musi trwać dłużej niż pół godziny. Dlaczego? Mięśnie zużywają dwa rodzaje „paliwa”: glukozę i kwasy tłuszczowe. W pierwszych minutach jazdy korzystają z własnych zapasów glukozy, ale po 30 minutach zużywane są zapasy z wątroby i spalany jest tłuszcz.

Przyjaciel pod kontrolą

Jak każdy „lek”, jazda na rowerze musi być odpowiednio dawkowana, nie każdemu też tak samo dobrze służy. Z rowerem koniecznie powinny zaprzyjaźnić się osoby chore na cukrzycę (wysiłek zwiększa wrażliwość komórek na insulinę, dzięki czemu można stosować mniejsze dawki). Pedałowanie powoduje też uruchamianie tzw. pompy łydkowej - w czasie ruchu skurcze mięśni goleni pobudzają krążenie żylne i przeciwdziałają powstawaniu żylaków. Jazda na rowerze wzmacnia również mięśnie pleców, które podtrzymują dolny, lędźwiowy odcinek kręgosłupa. Ważne jest jednak, aby mieć siodełko ustawione pod odpowiednim kątem. Zbyt wyprostowana sylwetka powoduje bowiem nadwerężenie kręgosłupa.

Lepiej, gdy jazda trwa dłużej i jest mniej intensywna. Starajmy się więc pedałować spokojnie, w równym tempie. Uzupełniajmy płyny, popijając kilka łyków bez czekania na pragnienie. Jeśli zaczynamy przygodę z rowerem - kontrolujmy tętno. Najlepiej, gdy wynosi ono: 115-150 uderzeń na minutę u 30-latków, 110-140 w przypadku 40-latków oraz 90-120 u 70-latków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rower na zdrowie: Łap formę i figurę na dwóch kółkach - Dziennik Zachodni