Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Pianotwory są szkodliwe? Dzieci trafiają do szpitala!

Katarzyna Kojzar (aip)
Pani Katarzyna z Krakowa kupiła swojemu synkowi kapsułki, które mają tworzyć kolorową pianę w wannie Po kąpieli zaczął narzekać na ból oczu. Trafił na szpitalny oddział ratunkowy z podrażnieniem spojówek

Pianotwory to kapsułki dla dzieci, które wrzuca się do wanny, żeby uzyskać kolorową pianę - zieloną, żółtą albo czerwoną. Można je dostać niemal w każdym większym markecie. Nie są drogie, kosztują około 8 zł, a barwne opakowanie przyciąga wzrok dzieci. Okazuje się jednak, że jeśli piana wytworzona po wrzuceniu kapsułki znajdzie się w oku malucha, może mieć to groźne skutki.

Na szpitalne oddziały ratunkowe w Polsce zgłaszają się rodzice ze swoimi pociechami, które skarżą się na ból oczu, swędzenie i zaczerwienienie. Pomimo tych wątpliwości producent nie zamierza jednak (przynajmniej czasowo) wycofać Pianotworów ze sprzedaży. Rodzice alarmują Do naszej redakcji zgłosiła się pani Katarzyna z Krakowa, mama czteroletniego chłopca.

„Zakupiliśmy w sklepie Smyk w Galerii Bronowice „Pianotwory do kąpieli w kapsułkach”. Substancja po rozpuszczeniu w wodzie, kąpieli (zgodnie z instrukcją obsługi), podrażniła oczy mojego syna. Zaczął bardzo płakać, że oczka go bolą, zrobiły się czerwone i łzawiące. Wylądowaliśmy o północy na SOR w Prokocimiu z diagnozą - ostre podrażnienie spojówek po kontakcie z substancją szkodliwą zawartą w Pianotworach. Przez tydzień zakrapailiśmy oczka przepisanymi kropelkami i udało się wyjść z tego” - pisze pani Katarzyna. Dodaje, że zwróciła się bezpośrednio do producenta - spółki Marba z Zielonej Góry. Tam dostała jedynie informację, że musi przekazać dokumentację medyczną do wglądu, żeby firma w ogóle mogła zareagować.

„My mieliśmy szczęście, że nie stało się nic poważniejszego. Inni mogą go nie mieć. Produkt jest bardzo atrakcyjny cenowo, coś koło 10 zł. Oczywiście kolorowy, pachnący... wiadomo” - dodaje mama 4-latka. Kiedy wpisze się hasło „Pianotwory” do wyszukiwarki internetowej, pojawia się więcej historii rodziców, których dzieci trafiły na SOR-y po kolorowej kąpieli. Na portalu mamadu.pl czytamy opis pana Łukasza z Warszawy, taty dwóch córek. Młodsza, dwulatka, podczas kąpieli wzięła do rąk kapsułkę, która nagle wystrzeliła. Rodzice przepłukali jej oczy i położyli małą do spania. „Obudziła się po 20 minutach, z krzykiem. Nie mogła otworzyć oczu. (...) Pojechaliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka, tam lekarze zdiagnozowali erozję nabłonka. Przez cztery kolejne dni nie otwierała oczu. Dla nas, jako rodziców, to były najgorsze dni w życiu” - pisze ojciec.

Sześcioletni synek pani Magdaleny z Bydgoszczy zaczął płakać już w czasie kąpieli. „Przedstawiciele oddziału okulistyki powiedzieli mi, że produkt, który spowodował oparzenie, musiał być tak silny chemicznie, że same jego opary uszkodziły gałki syna. Przez kolejne trzy tygodnie miał opatrunek na oczach” - relacjonuje. Problem z Pianotworami Z Pianotworami mieli do czynienia lekarze z co najmniej kilku oddziałów ratunkowych w Polsce. Czterolatek z Krakowa trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, gdzie zbadała go okulistka, dr Małgorzata Mazurek. - Na szczęście nie stało mu się nic poważnego. To było zwykłe podrażnienie spojówki - mówi. - Ale miałam już kiedyś trzy poważne przypadki dzieci, które po kontakcie z kosmetykiem zakupionym w Lidlu doznawały silnych poparzeń oczu. Ten produkt już został wycofany - dodaje lekarka.

Na SOR w Krakowie trafiło tylko jedno dziecko z podrażnieniem oczu wywołanym Pianotworami. Więcej takich pacjentów było w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. „(...) Średnio odnotowujemy od 1 do 2 przypadków miesięcznie (...) Mamy problem z Pianotworami i naprawdę nie rozumiem, dlaczego produkt wciąż można kupić w większości sklepów w Polsce” - tak sprawę komentuje dr Wojciech Hautz z Kliniki Okulistyki CZD na portalu mamadu.pl.

Okazuje się, że przez kontakt z Pianotworami może dojść do erozji rogówki. Urazy najczęściej są spowodowane „wystrzałem” substancji z kapsułki - może tak się wydarzyć, kiedy dziecko weźmie ją do rąk. Kolejnym czynnikiem powodujących ból i zaczerwienie jest sama substancja zawarta w Pianotworach i jej chemiczne działanie. Podrażnienie nie grozi utratą wzroku. 18 milionów kapsułek „To zdarzenie stało się przyczynkiem do tego, abyśmy nadal monitorowali sytuację, zwracając szczególną uwagę, czy podobne przypadki się nie powtarzają” - czytamy w odpowiedzi sklepu Smyk, gdzie pani Katarzyna zakupiła Pianotwory.

Firma Marba informuje: „W ostatnich latach sprzedaliśmy około 18 mln kapsułek do kąpieli”. Aktualnie, jak twierdzi, rozpatruje tylko „sześć zgłoszeń reklamacyjnych”. Zapewnia, że produkt ma wszystkie niezbędne certyfikaty, a problemy najczęściej wynikają z „nieprawidłowego użytkowania”. „Do sytuacji takich dochodzi, mimo że na opakowaniu zalecamy, aby nie dotykać kapsułek mokrymi rękoma, oraz wskazujemy, że ich prawidłowe użycie polega na umieszczeniu kapsułki w wannie pod bieżącą wodą” - wyjaśnia producent. Te informacje potwierdza sanepid w Zielonej Górze, który badał sprawę. Dodatkową kontrolę przeprowadzono 11 kwietnia. Nie stwierdzono nieprawidłowości. Zmieniła się jedynie informacja na opakowaniu, która teraz dokładniej opisuje, jak należy używać Pianotworów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Uwaga! Pianotwory są szkodliwe? Dzieci trafiają do szpitala! - Express Ilustrowany