Telefony na komendzie w Siemianowicach rozdzwoniły się już na początku tygodnia. Wszystkie w tej samej sprawie. Dzwonili seniorzy, których próbowali naciągnąć oszuści. Ich metoda za każdym razem była podobna.
- Kobieta informowała, że osoba bliska (wnuczek, wnuczka) spowodowała wypadek drogowy, w którym są poważnie ranne osoby. Jedynym wybawieniem dla sprawcy wypadku, aby uniknąć więzienia jest wpłacenie kaucji - relacjonują policjanci.
Jak dodają kilkunastu seniorów nie udało się nabrać. Niestety nie wszyscy. - Opowiadana przez oszustkę historia wydała się realna dla 79-letniego mężczyzny. Gdy sam zdradził imię wnuka, był już łatwiejszym celem i dalsza rozmowa był ukierunkowana już na wysokość jego oszczędności – tłumaczą policjanci.
79-latek spakował swoje oszczędności i przekazał je nieznanemu mężczyźnie 10 tys. zł. O tym, że padł ofiarą oszustwa zorientował się, gdy do domu wrócił wnuczek i okazało się, że żadnego wypadku nie było.
Czytaj także: Znów plaga oszustw na wnuczka i na policjanta
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?