Silesia Marathon był największym biegiem masowym w tym roku. Podsumowanie imprezy ZDJĘCIA

Silesia Marathon największym biegiem masowym w tym roku. Podsumowanie imprezy

Nie jest łatwo organizować imprezy masowe w czasie pandemii koronawirusa, ale w Silesia Marathonie jak zwykle dali radę. Kilkanaście dni po biegu oficjalnie podsumowano imprezę, której start i meta znajdowały się na Stadionie Śląskim.

- W Silesia Marathonie wystartowało ponad 1200 osób, a w sumie w trzech biegach na dystansach 21, 42 i 50 km na trasę wyruszyło 3100 biegaczy nie tylko z Polski, ale także z Anglii, Belgii, Czech, Irlandii, Niemiec, RPA, Ukrainy i USA. To oczywiście mniej niż w poprzednich latach, ale i tak byliśmy w tym roku największą imprezą biegową organizowaną w tradycyjny sposób nie tylko na Śląsku, ale w całej Polsce - powiedział Bohdan Witwicki, dyrektor generalny Silesia Marathon.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TEGOROCZNEGO SILESIA MARATHONU

Organizatorzy zrobili wszystko, by przeprowadzić imprezę w sposób bezpieczny i kilkanaście dni po jej zakończeniu śmiało można powiedzieć, że im się to udało. Osoby pracujące przy organizacji biegu miały testy na koronawirusa zarówno przed imprezą jak i po niej i wszystkie były negatywne. Biegacze przed startem wchodzili do specjalnej kapsuły, w której brali odkażający prysznic, mierzono im temperaturę przy pomocy kamery termowizyjnej, a na trasę wyruszali w mniej więcej 10 minutowych odstępach w mniejszych grupach. W czterech miastach przez które prowadziła trasa biegu, a więc Katowicach, Mysłowicach, Siemianowicach Śląskich i Chorzowie, po imprezie nie odnotowano żadnego skokowego wzrostu zachorowań na COVID-19, co pokazuje, że kibice dopingujący zawodników na trasie również nie ucierpieli z powodu Silesia Marathonu.

- Impreza była bezpieczna, a my organizując ją pokazaliśmy, że nawet w tych trudnych czasach można ją zrobić. Przy okazji daliśmy sporo satysfakcji startującym zawodnikom, bo przecież przygotowywali się oni do tego startu od miesięcy. Tych, którzy z różnych przyczyn nie pobiegli, zapraszamy natomiast na start za rok - stwierdził dyrektor Witwicki.

Prezes Jan Widera ze Stadionu Śląskiego zapewnił, że ten nasz Narodowy Stadion Lekkoatletyczny za rok znów bardzo chętnie będzie gościł u siebie uczestników Silesia Marathonu.