Siłownie nadal działają w Rybniku, Katowicach, Sosnowcu. Zakaz nie obowiązuje, bo odbywają się zawody sportowe sportowe

Na forach internetowych mieszkańcy wypytują o działające siłownie. - Ile można ćwiczyć z youtube pompki - zauważa jeden z internautów i od razu dostaje sporo adresów siłowni w woj. śląskim, gdzie może zrobić trening na rzeźbę albo masę.

Wiele siłowni, mimo wprowadzonego zakazu (rozporządzenie 16 października w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów, w związku z wystąpieniem stanu epidemii do odwołania ustanowiony został zakaz prowadzenia działalności basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness) znów działa.

Na chwilę zamknęły drzwi, ale wkrótce właściciele siłowni połapali się, że rząd zostawił furtkę. Bo o ile nie można korzystać ze sztang, bieżni i ławeczek na starych zasadach, indywidualnie, to siłownie organizują zorganizowane zajęcia sportowe w podwyższonym reżimie sanitarnym. To dozwolone.

W jednym z rybnickich klubów fitness, słyszymy, że klub był zamknięty tylko na weekend, zaraz po tym gdy wyszło rozporządzenie zakazujące pracy siłowni. Ale już działają.

- Opracowaliśmy regulamin dotyczący organizowania zawodów sportowych i znów działamy. Mamy różne zajęcia, na które mogą zapisywać się zawodnicy. Na przykład amatorskie zawody kulturystyki i bikini fitness. Mamy zawodników, którzy przygotowują się na takie zawody – mówią nam w jednej z siłowni w Rybniku.

Dodaje, że są też inne zajęcia – np. zawody biegowe.

Oczywiście w klubach i siłowniach przestrzegane są limity osób mogących przebywać jednocześnie w sali.
- Ćwiczących jest mniej niż przed pandemią, ale chętnych nie brakuje. Biorą udział w zajęciach grupowych z instruktorem - słyszymy w jednej z siłowni w Katowicach.