Skalski: Uczę kobiety, jak być pozytywnymi egoistkami i dbać o siebie

Kobiety da się zrozumieć? Czy nasza logika jest tak pokrętna, że panowie odpuszczają takie próby?
Mężczyźni mają z tym problem, jednak wszystko zależy od tego, jak bardzo są rozwinięci. Ja wierzę w to, że tak jak w kobiecie może być pierwiastek męski, tak w mężczyźnie jest pierwiastek żeński. Najczęściej u mężczyzn on jest wyparty lub niezauważany. Jeśli mamy do czynienia z takim prawdziwym samcem, który chce być tylko i wyłącznie nim i wypiera się jakichkolwiek kobiecych pierwiastków, to oczywiście może mieć z tym kłopot. Będzie podkreślał różnice. Pewnie, że myślimy trochę inaczej, z drugiej strony są też podobieństwa. Myślę, że da się przekroczyć te granice, a już z pewnością da się porozumieć. Nie wiem, czy jedna płeć może myśleć dokładnie tak jak druga, ale na pewno można przerzucić most i spotkać się w połowie drogi.

W takim razie to my jesteśmy tak bardzo skomplikowane, czy mężczyźni zbyt prości, żeby nas zrozumieć?
(Śmiech) No cóż, ja rozwinąłem u siebie pierwiastek kobiecy, w związku z tym mocno wspieram kobiety, również podczas kampanii, które prowadzę. Myślę, że kobiety mają pewne obszary, w których mężczyźni poruszają się słabiej. Takim obszarem są na przykład emocje, uczucia ale także, jak wiemy, kolory, relacje społeczne. Mężczyźni nie rozumieją często takiej wielowarstwowej logiki kobiecej, która się uruchamia. No i tu rzeczywiście w tej kwestii my, mężczyźni, jesteśmy prości. Z drugiej strony są i takie sprawy, w których to odwrotnie przebiega.

Mark Gungor, amerykański kabareciarz, w jednym ze swoich skeczy przedstawia "Tale of two Brains". W skrócie mówiąc, kobiecy mózg ma wiele pudełek, u mężczyzn są tylko dwa. Jedno, kiedy on myśli, a drugie, puste, kiedy nie myśli. Rzeczywiście to tak wygląda?
To taka lekka złośliwość (śmiech), która czasami może obrazować to, co się dzieje. Mówiąc uczciwie, to jednak jest tak, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety mogą być czasami bardziej złożonymi istotami lub prostszymi. Nie do końca się zgadzam z wszelką taką stereotypizacją. To nie jest tak, że jedna płeć jest lepsza od drugiej. Świat jest tak urządzony, że mamy różne specjalizacje. Jeśli chodzi o świat społeczny, świat relacji, świat emocji, to kobiety mają więcej "pudełek", a mężczyźni są prostsi. Gdybyśmy z kolei przyjrzeli się technologii, to przypuszczam, że statystyki byłyby na korzyść panów. Nie ma jednoznacznej zależności.
Czyli panowie są uszczypliwi względem kobiet, bo nie radzą sobie w kwestiach, w których my z powodzeniem dajemy sobie radę?
Tak, ponieważ mężczyźni mają jedną cechę, której kobiety nie mają. Mianowicie panom bardzo ciężko przyznać się do błędów. Kobietom przychodzi to łatwiej. Ponieważ mężczyźni muszą chronić swój wizerunek wspaniałego macho, w takiej sytuacji udają, że nie ma problemu. Przez co sprawiają problemy czy też wrażenie, że są gorsi lub posiłkują się uszczypliwością, ironią. Niestety, to nie jest dobra droga, ponieważ takie zachowanie mężczyzn zawsze powoduje odwrotną reakcję negatywną ze strony kobiet.

Uczy pan kobiety bycia egoistkami. Czym jest pozytywny egoizm?
Pozytywny egoizm to postawa, w której kobieta zamiast rozglądać się na boki i szukać w innych ludziach oparcia, po prostu poszukuje go w sobie. Słowo pozytywny znaczy tyle, co ugruntowany czy uzasadniony - to jest słowo, które wywodzi się z łaciny. Więc nie chodzi tylko o uśmiech, ale o to, żeby oddać mowę wewnętrznej niezależności, gdzie motywację czerpie się z wewnątrz, zamiast od koleżanki. To jest taki sygnał niezależności i właśnie egoizm to podkreśla. Mówi o tym, że należy się skoncentrować, przynajmniej od czasu do czasu, na sobie. To też trzeba dobrze rozumieć. Nie chodzi o taki egoizm, żeby nie widzieć dalej niż czubek własnego nosa. Chodzi o taki egoizm, w którym nigdy nie traci się z oczu swoich ważnych wartości i ważnych spraw. Kobiety od dzieciństwa są wychowywane w naszej kulturze, by być przyzwyczajone do współrzędnej roli. To mężczyzna ma realizować swoje pasje, swoje powołania. W tym pozytywnym egoizmie chodzi o to, żeby to odwrócić i wyrównać. Wyrównać szanse i podejście, tym bardziej że zazwyczaj obu stronom to służy. Małżeństwo pozytywnych egoistów jest zazwyczaj szczęśliwsze niż kiedy to jedna strona rządzi, a druga jest podporządkowana.

Czy kobiety nie mogą dawać się zbić z tropu mężczyznom?
Na pewno. Dodałbym, że nie mogą dawać się zbić z tropu mężczyznom i kobietom, bo kobiety same potrafią sobie wzajemnie szkodzić. Nasza kultura póki co jest tak ustawiona, że przyznaje mężczyźnie uprzywilejowaną pozycję. Pozytywna egoistka nie pozwala sobie dmuchać w kaszę i dba o siebie.

Zgadza się pan ze stwierdzeniem, że kobiece trzaśnięcie drzwiami to histeria, a męskieto wyraz zdecydowania?
Nie zgadzam się z tym. Tutaj muszę stanąć po stronie kobiet i stwierdzić, że jest to część paskudnego stereotypu. Jak coś zrobi kobieta, to łatwo powiedzieć, że wynika to z jej słabości, a jak to samo zrobi facet, to wynika to z jego zdecydowania czy przemyśleń i siły. Uważam, że to jest nieuczciwe. Mężczyźni również dają się ponieść emocjom.

Rozmawiała: Katarzyna Kapusta

*PREZENTY NA DZIEŃ KOBIET 2014 - NAJLEPSZE POMYSŁY
*PIĘKNE DZIEWCZYNY CHCĄ BYĆ MISS POLONIA - ZDJĘCIA Z CASTINGU W KATOWICACH
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*GALA NIEGRZECZNI - DODA POBIŁA SIĘ Z SZULIM - NOWE FAKTY i ZDJĘCIA