Śląscy motocykliści oficjalnie pożegnali zimę. W Jastrzębiu-Zdroju zorganizowali zlot. Był przejazd przez miasto i palenie burej suki

Rykiem silników, zapachem spalin, a przede wszystkim spaleniem kukły burej suki, symbolizującej zimowy czas, w którym motocykle czekają w garażach przegonili zimę motocykliści w Jastrzębiu-Zdroju. Pod jastrzębską halą widowiskowo-sportową odbył się tradycyjny zlot motocyklistów "Bura Suka".

Na oficjalnie kończący zimę i rozpoczynający wiosenny sezon motocyklowych przejażdżek zlot przybyli motocykliści z całego Śląska. Byli jastrzębianie i mieszkańcy pobliskich Żor, czy Rybnika, ale też bardziej oddalonych Gliwic i Sosnowca. Liczba uczestników była trudna do oszacowania nawet przez samych organizatorów.

- Jest ich tu cała masa. W tysiącach chyba trzeba byłoby liczyć. Jakby stanęły jeden za drugim, utworzyłyby kilometrowy sznur - usłyszeliśmy od organizatorów, wyraźnie zadowolonych z tego, że organizowana przez nich impreza cieszy się takim zainteresowaniem.

Ogromne zainteresowanie, jakim cieszył się zlot motocyklistów poszedł w parze z panującą podczas niego atmosferą. Uczestnicy zgodnie podkreślali, że jest bardzo miło.

- Jest super - mówili nam krótko Agnieszka, Magdalena, kolejna Agnieszka i Marcin, którzy bakcyla do motocykli złapali już ładnych kilka lat temu i dla których była to już kolejna impreza z cyklu "Bura Suka".

Motocyklowe zakończenie zimy w Jastrzębiu punkt kulminacyjny miało w postaci przejazdu przez miasto parady motocykli. Motocykliści pokonali około ośmiokilometrową trasę spod okolic McDonalds'a na Alei Piłsudskiego.

Następnie przejechali ulicą Cieszyńską, później Kusocińskiego, a następnie zameldowali się pod halą widowiskowo-sportową, gdzie wraz z zakończeniem przejazdu dokonano spalenia burej suki, która na pierwszym motocyklu wjechała na parking pod halą.

Impreza miała też wydarzenia towarzyszące. Motocyklistom przygrywały grające jak na motocyklowy zlot przystało ostre brzmienia zespoły: Chrust oraz Monsterllica. Była też okazja do zaopatrzenia się w odzież motocyklową, czy akcesoria do pielęgnacji dwóch kółek.

Swoje stanowisko pod jastrzębską halą rozłożyli także mundurowi. Policjanci z KWP w Katowicach oraz miejscowej komendy z Jastrzębia kładli nacisk na widoczność motocyklistów na drodze. Informowali ich również o nowym taryfikatorze mandatów i organizowali konkursy z nagrodami.

Z kolei już po oficjalnym zakończeniu zlotu, motocyklowa rodzina przeniosła się na ul. Ranoszka, gdzie w siedzibie klubu WRM MC Poland chapter Jastrzębie-Zdrój - organizatora imprezy - odbywała się jej dalsza, już mniej oficjalna część.

Zakończenie zimy pod halę widowiskowo-sportową przyciągnęło nie tylko fanów motocykli. Nie zabrakło również niezmotoryzowanych którzy także przyglądali się zaparkowanym pod halą maszynom. Wiele osób wyszło także na ulice, żeby podziwiać uczestniczące w paradzie jednoślady.