Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląscy naukowcy zdobywają Arktykę

Katarzyna Domagała-Szymonek
Naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego podczas jednej z wypraw instalują automatyczne kamery na stokach Fugleberget
Naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego podczas jednej z wypraw instalują automatyczne kamery na stokach Fugleberget Małgorzata Błaszczyk
Nowe pokolenie studentów Uniwersytetu Śląskiego kontynuuje tradycje prowadzenia badań na Spitsbergenie. Wyjeżdżają tam od 1978 roku.

Śląscy studenci wyjadą prowadzić badania naukowe na Spitsbergenie. Jest to najlepiej poznany obszar Arktyki, na którym pracownicy Uniwersytetu Śląskiego są obecni od 1978 roku. Kolejne badania są możliwe dzięki utworzeniu Interdyscyplinarnych Studiów Polarnych (ISP) działających przy Centrum Badań Polarnych na UŚ

Dziś uroczyste otwarcie ISP. Wezmą w nim udział doktoranci z Instytutu Geofizyki PAN, Instytutu Oceanologii PAN i Wydziału Nauk o Ziemi UŚ. Placówkę odwiedzi też prof. Jon Ove Hagen, światowej sławy glacjolog z Uniwersytetu w Oslo, doktor honoris causa UŚ oraz ambasadorzy Norwegii i Argentyny w Polsce.

Golfsztrom a polskie Tatry

Golfsztrom to ciepły prąd, który opływa od zachodu Spitsbergen, czyli najlepiej zbadany obszar Arktyki. - W latach 2005-2006 obserwowaliśmy przesunięcie tego prądu o kilka stopni na północ - opowiada dr Dariusz Ignatiuk z Wydziału Nauk o Ziemi UŚ. - Wtedy nie do końca wiedzieliśmy, jakie będą tego skutki. Okazało się, że w Polsce było to najcieplejsze lato w Tatrach, w trakcie którego zniknęły płaty śnieżne leżące tam od wieków.

Bowiem zjawiska, które dzieją się w Arktyce, bezpośrednio wpływają na pogodę w innych rejonach kuli ziemskiej.- Arktyka jest wyznacznikiem zmian klimatycznych na świecie - podkreśla Ignatiuk. - Obserwując jakieś zjawiska klimatyczne na Spitsbergenie, wcześniej czy później odnotujemy je i u nas. Jeśli poznamy je lepiej, będziemy mogli przewidywać ich skutki.

Uzależnieni od... Arktyki

Początki badań prowadzonych przez pracowników UŚ na Spitsbergenie sięgają 1978 roku. Prof. Jacek Jania zorganizował wtedy pierwszą samodzielną wyprawę Uniwersytetu Śląskiego w ten rejon świata. Badacze najczęściej wyjeżdżają na miesiąc lub dwa, zazwyczaj na przełomie marca i kwietna oraz sierpnia i września. - Są to dwa kluczowe momenty, by prowadzić badania na Arktyce - podkreśla dr Ignatiuk.

Wykładowca z Wydziału Nauk o Ziemi UŚ przygodę z Arktyką zaczął 7 lat temu. Był tam już jedenaście razy. - Jadąc na Spitsbergen ma się dwa wyjścia: człowiek zakochuje się w tym miejscu lub ucieka i nigdy nie wraca. W moim przypadku była to miłość od pierwszego wejrzenia - przyznaje. Najdłuższa jego wyprawa trwała 13 miesięcy, był wtedy kierownikiem XXXV Wyprawy Polarnej Instytutu Geofizyki PAN w Polskiej Stacji Polarnej im. Siedleckiego.

W stacji naukowcy mieszkają w budynku zbudowanym w kształcie litery T, pokrytym drewnem. Teren wokół zajmują przyrządy pomiarowe. Wszystkiego pilnują psy (szczekaniem mają ostrzegać przed niedźwiedziami). Zdarza się, że wiatr wieje z prędkością 140 km na godz., a na termometrach jest -30 st. C. Wyjście na dwór w takich warunkach jest niemożliwe. Nie mówiąc już o prowadzeniu jakichkolwiek badań naukowych.

- W takich warunkach nieraz trudno znosić samotność, jednak i tak jest dużo łatwiej niż na początku pracy na Spitsbergenie - przyznaje dr Ignatiuk. - Dziś mamy stały dostęp do internetu, możemy kontaktować się z rodziną, w takich warunkach łatwiej jest znosić samotność.

Miłość śląskich naukowców do lodowców zaowocowała wieloma osiągnięciami. Dzięki nim lodowiec Hansa na południowym Spitsbergenie jest aktualnie jednym z najlepiej znanych lodowców tego typu w Arktyce i na świecie.

Pieniądze i możliwości

Dzisiejsza inauguracja, w której weźmie udział 20 doktorantów z całej Polski, oficjalnie rozpocznie działanie Interdyscyplinarnych Studiów Polarnych, prowadzonych przez Centrum Studiów Polarnych - jednostkę, która uzyskała status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego (KNOW).

Jest to połączenie trzech ośrodków naukowych - Instytutu Geofizyki PAN, Instytutu Oceanologii PAN oraz Wydziału Nauk o Ziemi UŚ (nasza uczelnia przewodzi całemu przedsięwzięciu). W praktyce oznacza to więcej pieniędzy na poprawę jakości pracy naukowców, szkolenia, kursy, warsztaty oraz - co najważniejsze - większe szanse na uzyskanie grantów na wyjazdy naukowców do Polskiej Stacji Polarnej na Spitsbergenie. Chętnych nie brakuje. Po pierwszym miesiącu działania CBP doktoranci już wysłali pierwsze podania o granty na wyjazdy.


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!