Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk ma kopalnię Czarnych Diamentów biznesu

Elżbieta Kazibut
Nie ma drugiej takiej nagrody na Śląsku, a pewnie i w Polsce. Przez 17 lat „się nie zużyła”. Przeciwnie – coraz bardziej błyszczy! ROZMOWA Z ANDRZEJEM ŻYLAKIEM, PREZESEM IZBY PRZEMYSŁOWOHANDLOWEJ RYBNICKIEGO OKRĘGU PRZEMYSŁOWEGO, KONSULEM HONOROWYM CHORWACJI W POLSCE

Jak tam, panie prezesie, przed Galą? Dobry nastrój dopisuje jak co roku? Pytam, bo Gala nagrody Czarnego Diamentu to wprawdzie głównie święto firm, święto biznesu, ale nie tylko…
Fakt, to przede wszystkim święto biznesu, ale zarówno święto ludzi ten biznes tworzących, jak też święto
ludzi ten biznes wspierających i również wydarzenie społeczno-kulturalne. Mam nadzieję, że ważne już nie
tylko w skali naszego regionu. A wracając do nastroju, to dziękuję – mam bardzo dobry. To w znacznej mierze
zasługa naszych tegorocznych laureatów, zarówno nagrodzonych statuetką Czarnego Diamentu firm, jak
i osobowości mających niebagatelne znaczenie dla rozwoju Śląska. Jednym zdaniem – mamy z kogo i z czego być dumni. I to nie tylko jeśli chodzi o gospodarkę, ale też ze względu na wzorową współpracę biznesu ze środowiskiem społecznym. Zresztą, to od początku było tak pomyślane.

To byliście pierwsi – zanim tak głośno jak dziś zaczęto mówić o społecznej odpowiedzialności biznesu i ustalono jej zasady?
Ja bym tak na to nie patrzył… Pierwsza była ustawa o samorządzie lokalnym i w Rybniku przedsiębiorcy trafili
na bardzo podatny grunt – zrozumienia, gotowości do współpracy ze strony samorządu lokalnego. Samorząd
Rybnika umiał stworzyć rewelacyjne warunki dla rozwoju przedsiębiorczości – również tej małej i średniej.
Umiał po prostu sprawić, aby przedsiębiorcy budując swoje firmy, budowali też obraz miasta. I udało się – zarówno przedsiębiorcom, jak i samorządowcom. Miasto jest teraz jednym z najszybciej rozwijających się nie tylko w regionie, ale i w Polsce. I jest wciąż na fali wznoszącej.

Jak by pan określił tegorocznych laureatów Czarnego Diamentu? Jakie to firmy? Kogo nagradzacie?
Nagradzamy osoby i instytucje, nagradzamy zasłużonych dla Śląska. A jeśli chodzi o firmy, to wszystkie inwestują we własny rozwój, a co za tym idzie w rozwój regionu oraz aktywnie współpracują z samorządem
gospodarczym i terytorialnym. Wszystkie nagrodzone przez nas firmy, to także przedsiębiorstwa, które mimo zmieniającej się i niejednokrotnie trudnej sytuacji na rynku, potrafią przystosować się do nowych warunków. To firmy, które inwestują w nowe technologie, przekształcają się, tak by jak najlepiej zaspokoić potrzeby
klientów. Nic więc dziwnego, że jeden z przyznanych przez Kapitułę w tym roku Czarnych Diamentów
trafi do rąk prezesa Przedsiębiorstwa Spedycyjno-Transportowego „Transgór” SA Rybnik. To przykład firmy, która wspaniale radzi sobie na rynku. Obok działalności w branży transportowej, zajmuje się także szeroko pojętą gospodarką komunalną oraz ochroną środowiska.

Zauważyłam, że sporo jest w tym roku wśród laureatów firm związanych z budownictwem. Czyżby ten sektor gospodarki, w minionych latach dość kulejący, wracał do gry i „na salony”?
Z pewnością tak, i tu już nie chodzi o „remontówkę” czy na przykład o budowanie domków jednorodzinnych.
To dziś jest głównie budownictwo infrastrukturalne. Każda z firm – tegorocznych laureatów Czarnego
Diamentu ma bardzo szeroką ofertę – od projektowania zaczynając, poprzez współudział w inwestycjach,
aż po wykonawstwo i także nadzór inwestycyjny. To ważne, że firmy budowlane widzą rynkową szansę i dodają do swojego portfolio kolejne elementy. Dla mnie jest jasne, że budownictwo wraca do gry, że staje
się, a właściwie już jest, kołem zamachowym naszej gospodarki.

A co z węglem? Diament to szlachetny kamień, ale to przecież węgiel. Wyobraża sobie pan Śląsk bez węgla?
Dlaczego miałbym sobie wyobrażać? Nie rozumiem, bo przecież mimo złej koninktury na światowych rynkach – przede wszystkim niskich cen węgla – nasze firmy związane z górnictwem nie popadają w pesymizm, wiele z nich doskonale sobie radzi. Firmy górnicze stawiają na innowacje, poszerzają ofertę i wychodzą na zewnątrz, czyli mocniej niż wcześniej stawiają na eksport. Nie bez powodu wśród naszych tegorocznych laureatów Czarnego Diamentu są również przedsiębiorstwa mocno związane z górnictwem.

Nie wieszczy więc pan rychłego końca węgla na Śląsku?
Świat idzie do przodu i może się tak złożyć, że alternatywne źródła energii – odnawialne źródła energii będą
stopniowo zastępować węgiel. Ale stopniowo – to jest warte podkreślenia. Bo nic w jednej chwili się nie
dzieje. Żyjemy też w takim kraju i w takim regionie, gdzie węgiel jest i będzie ważny przynajmniej jeszcze
przez dziesiątki lat. Będzie ważny przede wszystkim dla polskiej energetyki, dla naszego bezpieczeństwa
energetycznego. Nie mamy dziś innej alternatywy gwarantującej nasze bezpieczeństwo energetyczne. Stąd
tak znaczący wkład mają firmy pracujące na rzecz kopalń. Zapotrzebowanie na węgiel jak za sprawą zaczarowanej różdżki” nie zniknie. Owszem, jest konieczność ograniczania emisji CO2, jednak warto pamiętać, że węgiel też może być – i już jest – proekologiczny. Wydobywamy najlepszy na świecie węgiel koksujący, a stali nie wyprodukuje się bez koksu. I tu nasz region, który dysponuje kopalniami, gdzie wydobywany jest węgiel koksowy, daje również określone gwarancje stabilności naszym firmom energetycznym.

Panie prezesie, co by pan w sprawie węgla nie powiedział, to chyba pan nie zaprzeczy, że Śląsk to już
nie tylko górnictwo? Czasem nawet zastanawiam się, czy dobrze jest górnictwa tak „pazurami się trzymać”… Prestiż budują dziś po prostu dobre firmy, niezależnie od tego czy są okołogórnicze, czy nie. Zgadza się pan?

Ale ja przecież nie powiedziałem, że trzeba „trzymać się pazurami” czegokolwiek. Dzisiaj Śląsk to już nie tylko górnictwo, ale cały przekrój gospodarki narodowej dotyczący też żywności, mebli, motoryzacji, budownictwa i wielu innych, prorozwojowych branż. Oczywiście, wielu naszych mieszkańców to nadal górnicy. Dzisiaj możemy powiedzieć, że szczycimy się tym, że mamy w miarę stabilną sytuację na rynku pracy. Produkcja jest na tyle bezpieczna, a nasze firmy prężnie działające, że wytwarzane produkty są kupowane przez mieszkańców. Dlatego poprzez naszą nagrodę chcemy pokazywać, że laureatami zostają nie tylko osoby, albo – jak pani woli – szefowie firm związanych z górnictwem, ale także z innymi branżami.
Cieszy nas to, że wielu laureatów nagrody i zdobywców statuetki Czarnego Diamentu nie produkuje tylko na rynek krajowy. Wiele firm eksportuje swoje wyroby. Nasi laureaci eksportują produkty m.in. do Azji, na przykład do Chin, które są rynkiem niezwykle chłonnym. Dlatego nagroda Czarnego Diamentu
stała się też formą podziękowania osobom, firmom i instytucjom za budowanie dobrej marki za granicą.

Porozmawialiśmy sobie o gospodarce i kondycji naszych firm, a niewiele mówiliśmy o samej nagrodzie. Co ją wyróżnia?
Statuetkę Czarnego Diamentu wyróżnia już sama jej atrakcyjna forma, ale przede wszystkim to, kto decyduje o jej przyznaniu. To przedstawiciele naszej szacownej Kapituły wiedzą, kogo docenić naszą statuetką. Ich
wiedza jest najszersza. Czarny Diament jest nagrodą przyznawaną za osobisty sukces, ale też za pracę na rzecz mieszkańców naszych miast i promocję regionu poza jego granicami. To się sprawdza, bo coraz częściej nasi zagraniczni partnerzy biznesowi cenią nagrodę Czarnego Diamentu. Azjaci mają już zakorzenione w pamięci, że nasza nagroda gwarantuje solidność, rzetelność oraz wysoką jakość, nie mówiąc już o tym, że otwiera drzwi w staraniu się o pozyskanie środków zewnętrznych.

Jest pan autorem koncepcji statuetki oraz ustanowienia nagrody Czarnego Diamentu. Skąd pomysł na taką formę nagrody?
Nasz Subregion od zawsze był kojarzony z węglem. Symbolika użyta w statuetce mówi o historii powstawania węgla i końcowej jego formy – diamentu. Dziś to dąb jest najtwardszym drzewem, symbolizującym twardą i ciężką pracę górników, ale nie tylko. Żołędzie zaś pokazują nowe życie, czyli kontynuację trudu nie tylko górniczego. Projektując statuetkę, chciałem pokazać powstanie węgla, a poprzez
symbolikę jego wydobycia trud, jaki musieli włożyć nasi laureaci dla osiągnięcia dziś nagradzanego sukcesu.

Parę słów do laureatów, a może przyszłych laureatów?
Warto spróbować. Warto dążyć do celu i sięgnąć po Czarny Diament. Z pewnością w przyszłym roku nie zabraknie kandydatów do wyróżnienia. Wciąż powstaje wiele firm. To nie jest tak, że firma musi długo działać,
aby zdobyć nagrodę. Ważne, by dostrzegli ją ludzie i zauważyła jej potencjał Kapituła.

ROZMAWIAŁA: ELŻBIETA KAZIBUT

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty