Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt nowej kolejki w chorzowskim parku

Monika Pacukiewicz
Park zobaczymy z gondoli, jakimi wielu z nas do tej pory jeździło tylko w wysokich górach
Park zobaczymy z gondoli, jakimi wielu z nas do tej pory jeździło tylko w wysokich górach Fot. materiały prasowe
Ruszy pod koniec tego roku lub z początkiem następnego - ogłosił Andrzej Kotala, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Mowa o nowej kolejce linowej, która ma zastąpić nieczynną już Elkę.

W czwartek na konferencji prasowej prof. Marian Wójcik z Katedry Transportu Linowego krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej prezentował koncepcję nowej kolejki. Takiej jeszcze w Polsce nie ma. Jedna z najbliższych innych kolejek, tak zwanych nizinnych, jest w Monachium.

Wyjątkowość nowej kolejki ma polegać też i na tym, że będzie miała i kanapy, i gondole. Kanap ma być 30, na każdej zmieszczą się 4 osoby. Ośmioosobowych gondoli będzie 15. Jeśli będzie taka potrzeba, liczbę kanap i gondoli będzie można nawet podwoić. Co ważne: gondole będą mogły jeździć też zimą, a wejdą do nich bez problemu niepełnosprawni.

Projekt obejmuje tylko pierwszą linię kolejki. Będzie biegła od Stadionu Śląskiego do Wesołego Miasteczka, choć stacje będą w innych miejscach niż dawniej. Co więcej, kolejka nie będzie biegła w linii prostej, lecz będzie lekko zakręcać. Dlatego trzeba postawić trzecią stację, tak zwaną kątową. Powstanie pomiędzy stawem, Kapeluszem a Stadionem Śląskim, u wylotu alei prowadzącej do parku. Dzięki temu zakrętowi nie zostanie zaburzona kompozycja parku, nie trzeba będzie też wycinać unikatowych drzew (przypomnijmy, że w tym roku i tak w parku ma zostać wyciętych 5 tys. 400 drzew). Na stacji kątowej będzie można wsiadać i wysiadać z kolejki.

Pierwsza linia nie będzie długa - będzie liczyć niecałe dwa kilometry, a dokładnie 1896,8 m. Przejażdżka ma trwać od 5 do 15 minut (maksymalna prędkość kolejki to 5 metrów na sekundę). Z wysokości maksymalnie 13 metrów zobaczymy rosarium, fragment zoo, część kanału regatowego i byliniak. Dwie trzecie trasy ma się pokrywać z trasą dawnej Elki.
Kolejka ma kosztować od 5 do 5,5 mln euro, więc nawet ponad 22 mln zł. Kotala chce starać się o unijne pieniądze, ale odpowiedni konkurs będzie ogłaszany dopiero w sierpniu. Prezes WPKiW nie chce czekać tyle czasu, więc postanowił wyłożyć pieniądze, które miały być przeznaczone między innymi na drugi etap wymiany kanalizacji deszczowej, dokończenie budowy Szkieletora oraz częściową modernizację kąpieliska Fala.

Już teraz ma na kolejkę 3 mln zł, a dzięki pieniądzom z innych inwestycji zyska około 80 proc. kosztów budowy. To jego zdaniem wystarczy, by ogłosić przetarg. 20 proc. wynagrodzenia firma, która będzie budowała kolejkę, dostanie z przyszłorocznego budżetu. Kotala wierzy, że dzięki wygranej w konkursie na fundusze unijne, te pieniądze odzyska. Konkurs będzie najprawdopodobniej rozstrzygany pod koniec roku, czyli wtedy, gdy budowa kolejki ma dobiegać końca.

Ile będzie kosztował przejazd kolejką? Andrzej Kotala szacuje, że około 8 zł. Oznacza to, że będzie to jedna z najtańszych atrakcji WPKiW. Przy takiej cenie biletu, gdy WPKiW nie zdobędzie unijnych pieniędzy, inwestycja zwróci się za jakieś 20 lat.

Pierwsza linia kolejki to tylko jeden z elementów nowej koncepcji skomunikowania parku. W przyszłości kolejka ma wozić ludzi pomiędzy parkingami planowanymi z tyłu parku a jego centrum. Kiedy powstanie druga linia nowej Elki? - Bóg to raczy wiedzieć - odpowiada Zdzisław Życzkowski, który w WPKiW odpowiada za budowę kolejki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!