18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie wybrano firmy, która zbuduje A1 do Gorzyczek

Michał Wroński
Fot. Lucyna Nenow
Nieprędko będziemy mogli jeździć autostradą A1 do granicy z Czechami przez Świerklany i Gorzyczki. Drogowcom nie spieszy się ze znalezieniem kogoś, kto by tę drogę zbudował.

W zeszłym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z placu budowy wyrzuciła austriacką firmę Alpine Bau za opóźnienia w budowie. Dziś ta sama firma w nowym przetargu na budowę drogi złożyła najtańszą ofertę. GDDKiA ma więc problem, bo na obecnym etapie postępowania przetargowego decydującym kryterium wyboru jest właśnie cena.

W połowie lipca przedstawiciele Dyrekcji na naszych łamach deklarowali, że ostateczna analiza ofert, zgłoszonych przez zainteresowane zleceniem firmy, zajmie im jeszcze trzy tygodnie. Czas upłynął, a kontrahenta nie wyłoniono.

- I nastąpi to nie wcześniej niż po 20 sierpnia - mówi Marcin Hadaj, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która pilotuje inwestycję.

Być może polscy drogowcy będą musieli przeprosić się z Austriakami. Jeśli tak się stanie, będzie to oznaczać, że GDDKiA na własne życzenie zafundowała sobie przynajmniej ośmiomiesięczny przestój na placu budowy autostrady i ponad roczny poślizg w oddaniu do użytku tego odcinka (miał być gotowy w sierpniu, dziś mówi się o wiośnie 2012 roku). Czy świadomość takiej możliwości sprawia, że GDDKiA gra na czas? Od strony formalnej niczego nie można jednak Dyrekcji zarzucić.
- Prawo zamówień publicznych nie określa precyzyjnie, w jakim okresie postępowanie musi zostać rozstrzygnięte - tłumaczy Małgorzata Stachowiak, prawniczka z Grupy Doradczej Sienna. Wskazuje zarazem na tzw. okres związania ofertą, czyli określony w specyfikacji przetargu czas, w jakim zainteresowana zleceniem firma nie może zmienić, ani wycofać swojej oferty. Jeśli zamawiający nie zmieści się w owym terminie z dokonaniem wyboru, to nie powinien być zdziwiony wycofaniem się firm z postępowania (bo np. w międzyczasie trafiło im się bardziej atrakcyjne zlecenie). Czyżby o to chodziło? - można usłyszeć w kuluarach

Podczas gdy drogowcy głowią się nad wyjściem z sytuacji, kierowcy jeżdżący jedynym, działającym odcinkiem autostrady A1 (Sośnica - Bełk) z lekką konsternacją spoglądają na wyłączony z użytku kilkusetmetrowy pas ruchu mniej więcej w połowie dystansu między węzłami Sośnica i Knurów. Mają ku temu pełne prawo - wszak cały 15-kilometrowy fragment trasy uruchomiono zaledwie w grudniu.
- To już ostatni etap robót wykończeniowych. Polega on na "uszarstnianiu" nawierzchni, czyli kładzeniu na niej dodatkowej warstwy, poprawiającej przyczepność. Prace potrwają jeszcze kilka dni, maksymalnie dwa tygodnie. Prowadzone są teraz, gdyż w okresie wakacyjnym na drogach jest mniejszy ruch - argumentuje Dorota Marzyńska z katowickiego oddziału GDDKiA.

Czesi wstrzymają autostradę?

Nie tylko Polacy mają kłopoty z budową autostrad. Kilka dni temu czeski minister transportu Vit Barta zapowiedział, że z racji oszczędności rząd musi zrezygnować z części projektów infrastrukturalnych, w tym rozbudowy sieci autostrad i dróg ekspresowych. Które konkretnie zadania są zagrożone, tego już nie podał, ale czeskie media wskazywały, że taki scenariusz może stać się udziałem m.in. autostrady D47 (z Ołomuńca przez Ostrawę do Bohumina i polskiej granicy). PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!