Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk jest trendy. Nie wierzycie?

Justyna Przybytek
Ewa Saniewska z Katowic chce o Śląsku wiedzieć więcej
Ewa Saniewska z Katowic chce o Śląsku wiedzieć więcej Fot. Mikołaj Suchan
Czy Silesia jest kobietą? Jak żyło się w starych miastach w nowych czasach - Gliwicach, Zabrzu i Bytomiu po 1945 r.? Jak to było z profanum, a jak z sacrum w dobie PRL na Śląsku?

Co wyświetlano w śląskich kinach w międzywojniu? Albo pójdźmy szlakiem czarnych pereł Śląska myślicie, że śladem kopalni? Nie, śladem modernizmu!

To niektóre z tematów podejmowanych w ramach cyklu Śląsk na poziomie, którego pomysłodawcą jest Muzeum Śląskie. W bardzo udanym przedsięwzięciu chodzi o to, by przypomnieć mieszkańcom regionu ich dziedzictwo.

W minioną środę w MŚ odbyło się drugie spotkanie z cyklu. Sala wykładowa była wypełniona po brzegi. Byli młodzi i starzy. Wykład zatytułowany Bóg - monarcha - kraj o samoświadomości Ślązaków, pozornie równie ciekawy, co pogadanka o wyrobach z lnu i konopi w Polsce pierwszych Piastów. Tymczasem na sali jak makiem zasiał.

Wśród zebranych 17-letnia Ewa Saniewska z Katowic. - W liceum mamy tylko historię ogólną, więc nie mam pojęcia, jaki był Śląsk przed wojną i potem - mówi dziewczyna.

- Jestem na świadczeniu przedemerytalnym. Mam mnóstwo czasu i w końcu mogę realizować marzenia, chłonąć to, co jest dostępne - dodaje Sylwia Hojka-Ochot.

Zajęcia w MŚ odbywają się dwa razy w miesiącu i tak do kwietnia 2011 r. Wejściówka na wykład kosztuje 3,5 zł. Kolejny 3 listopada poprowadzi Jerzy Gorzelik z Uniwersytetu Śląskiego. Będzie o sztuce Górnego Śląska wobec konfliktu wyznaniowego
- Odreagowanie po PRL miało spektakularną postać. Powstawały ruchy regionalistyczne, ale to była propozycja dla starszego pokolenia. Było w tym dużo folkloru, nawet cepelii. Teraz okazało się, że śląskość nie musi być przaśna, a może kojarzyć się z europejskimi osiągnięciami w rozmaitych dziedzinach, a dla młodych Śląsk może być trendy - ocenia Gorzelik.

Boom na wiedzę o Śląsku trwa nie tylko w Katowicach. W chorzowskim Teatrze Rozrywki Krzysztof Karwat realizuje projekt Górny Śląsk - świat najmniejszy.

- Gdy mówiliśmy o Donnersmarckach na widowni było ok. 300 osób. Proces odkrywania naszej tożsamości trwa. Ludzie chcą wiedzieć, jakie mają korzenie - komentuje.

Najbliższy wykład w Teatrze Rozrywki pt. Schaffgotschowie i ich rezydencje w poniedziałek o godz. 19. Bilety kosztują 10 zł.

Chcemy zaznaczyć swoją odrębność

Justyna Kijonka-Niezabitowska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Śląskiego
Skąd ten apetyt na Śląsk? Po 1989 roku nastąpiła spontaniczna rewitalizacja śląskiego regionalizmu. Zaczęto na nowo odkrywać i odkłamywać ten region. Tematy bolesne i często przemilczane powróciły, pojawiła się potrzeba głębszej dyskusji o zawiłych losach rodowitych Ślązaków.
Dyskutować chcą też młodzi. W programach szkolnych jest mało miejsca na historię Śląska. To skutkuje niewielką wiedzą młodych ludzi o regionie, z którego pochodzą bądź w którym mieszkają. Ponadto pamięć zbiorowa społeczeństwa polskiego nie uwzględnia odrębności różnych regionów. Powstała pewnego rodzaju pustka, którą trzeba zapełnić. W zglobalizowanym świecie pojawia się chęć zaznaczenia swojej odrębności. Not. LOTA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!