Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rybniku chcą zalegalizować narkotyki

Barbara Kubica
W maju 10 tysięcy uczestników podobnej akcji zablokowało centrum Warszawy
W maju 10 tysięcy uczestników podobnej akcji zablokowało centrum Warszawy Fot. Mateusz Wróblewski
Członkowie Inicjatywy Wolne Konopie, która walczy m.in. o legalizację narkotyków, od soboty do wtorku maszerują przez centrum Rybnika. U jednych wzbudzają tylko uśmiechy politowania, jednak nie brakuje oburzonych.

To absurd. W każdej, nawet tak głupiej sprawie, można sparaliżować pół miasta i nikt nie kiwnie nawet palcem? - nie dowierza Marek Sobczyk, mieszkaniec centrum.

Urzędnicy rozkładają ręce. Mimo że postulaty manifestujących są bardzo kontrowersyjne, nie mają nic do gadania. Zgodnie z prawem, nie można zakazać pokojowej demonstracji. Organizatorzy musieli jedynie poinformować władze o miejscu zebrania i ilości uczestników.

- Nie mam wpływu ani na trasę marszu, ani na dzień, kiedy się odbędzie. Jedyne co mogę zrobić, to delegować do udziału w akcji swojego przedstawiciela, który w razie wystąpienia jakiegoś zagrożenia ją przerwie. Powiadomiłem straż miejską i policję. Zabezpieczą teren - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Ile to będzie kosztowało? Nikt nawet nie próbuje tego oszacować. - Marsz będą zabezpieczać dyżurujący policjanci. Nie wzywamy posiłków - twierdzą funkcjonariusze.
Manifestujący przejdą z rynku pod komendę policji.

- Tam będziemy się domagali, by policja zwróciła 300 gramów konopi indyjskich, które przywiozło do Polski z Czech trzech naszych kolegów, a które zostały zatrzymane. Sprowadzałem je w celach leczniczych i wyłącznie na własny użytek - mówi Tomasz Obara, organizator akcji.
W maju marsz Inicjatywy Wolne Konopie w Warszawie zgromadził 10 tys. osób.

To jest forma buntu młodych

Rozmowa z Andrzejem Górnym, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego

Czy manifestacje w sprawie legalizacji narkotyków to oznaka zbyt daleko idącej wolności?
Na tym polega demokracja. Jeśli demonstracje odbywają się w granicach prawa, a ich uczestnicy nie stanowią zagrożenia, działają zgodnie z wytycznymi, to mają prawo wyrazić swoje stanowisko w takiej właśnie formie.

Co pcha ludzi do organizowania takich demonstracji i do uczestniczenia w nich?

To wynika przede wszystkim z dążenia do uzyskania pewnej wolności, stanowienia o sobie samym. Dla młodych ludzi, którzy będą głównymi uczestnikami tego wydarzenia, to będzie forma buntu przeciwko ustalonemu porządkowi. Oni w ten sposób pokazują, że mogą i chcą podejmować pewne decyzje.

Zna pan Rybnik i jego mieszkańców. Czy na tym terenie akcja zyska sobie wielu zwolenników?
Nie sądzę. Podejrzewam, że garstka osób będzie uczestniczyć w tym wydarzeniu. Według mnie happening w sprawie narkotyków będzie miał raczej formę jednorazowego wydarzenia. To będzie folklor, o którym mieszkańcy nie będą długo pamiętali.

Demonstrować może każdy

Ustawa Prawo o zgromadzeniach mówi jasno, że każdy może organizować pokojową demonstrację.
Gmina może zakazać publicznego zgromadzenia tylko w dwóch przypadkach: jeżeli cel zgromadzenia narusza przepisy ustaw karnych lub gdy manifestacja może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!