Artysta kończy przygotowania do kolejnego filmu. Tym razem to obraz bardzo specjalny, zrealizowany w technice wideo art, którą uważa się za formę przypisaną zarówno kinematografii, jak i sztukom plastycznym. Bohaterem nowej produkcji będą zaś Katowice, rodzinne miasto artysty.
Fabularyzowany dokument ma pomóc Katowicom w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury i choć jeszcze nie powstał, już zainteresowały się nim muzea sztuki współczesnej, m.in. w Japonii. Dla Lecha Majewskiego, Katowice to nie tylko miejsce urodzenia, ale po prostu ważny punkt w życiu. Tu wraca ze świata, tu realizuje filmy (Angelus), a czasem przywozi nawet artystów z Hollywood (np. przy realizacji filmu Młyn i krzyż), choć zdjęcia z ich udziałem swobodnie mógłby nakręcić w każdym innym miejscu.
- Film o Katowicach - mówi Lech Majewski - zrealizuję z niekłamaną przyjemnością. Zawsze uważałem siebie za lokalnego patriotę i zawsze twierdziłem, że to fajne miasto, tylko my tego nie dostrzegamy! Chciałbym też, żeby w filmie wystąpili aktorzy i statyści ze Śląska. To już taka moja, mała tradycja; jeśli mogę obsadzić naszych ludzi, to ich obsadzam. Tym razem zapraszam jednak nie tylko zawodowych aktorów, ale także osoby bez przygotowania. To będzie rzecz o mieście, a w mieście mieszkają różni ludzie. Nieśmiałych zachęcam - niczego specjalnego nie będę wymagał. Wszystkich chętnych, w każdym wieku, no - powiedzmy od lat 10, zapraszam na castingi.
Odbędą się one w środę (25 sierpnia), o godzinie 16 i 18 oraz w sobotę (28 sierpnia), o godz. 14, 16 i 18. Czekamy na wszystkich zainteresowanych tą przygodą w katowickim Centrum Sztuki Filmowej, przy ul. Sokolskiej 66.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?