Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk uczniów w Jastrzębiu o szkolne ławki w szatni

Barbara Kubica, Katarzyna Spyrka
Strajk
Strajk ARC
Do górniczych protestów w Jastrzębiu-Zdroju wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić. Przedwczoraj rano zastrajkowali jednak w tym mieście także uczniowie z Zespołu Szkół nr 1. Powód? Nie chodziło ani o oceny, sprawdziany, czy odwołaną wycieczkę, a o ławki, które dyrekcja kazała usunąć ze szkolnej szatni.

Dzieciaki przez kilkadziesiąt minut zamiast w klasach, siedziały zamknięte w szkolnej szatni i nie chciały jej dobrowolnie opuścić. Na lekcje wróciły dopiero po tym, jak mediacji podjęli się wezwani na miejsce policjanci.

- Wszystko, jak zwykle odbyło się za naszymi plecami. Dyrektorka kazała usunąć ławki, a kiedy kilka koleżanek poszło z nią na ten temat porozmawiać, usłyszały tylko, że zniknęły, bo przesiadywaliśmy tam na lekcjach, braliśmy narkotyki i robiliśmy jeszcze gorsze rzeczy. A to bzdura - mówi nam 17-letnia Kasia, uczennica Zespołu Szkół.

Wczoraj dyrektorka Lidia Wachowiec nie znalazła czasu, by z nami porozmawiać o proteście uczniów. - Teraz mam spotkanie z jednym z rodziców, a później lekcje. Nie mam czasu na rozmowę - ucięła.
Za to chętnie mówili uczniowie.

- Informacje o strajku rozsyłaliśmy przez internet. Rano do szatni zeszła połowa uczniów. Jedni siedzieli przez kilkanaście minut, inni przez kilka na przerwie, albo przed lekcjami - mówi nam jeden z tegorocznych maturzystów.

Na ławkach, o które toczył się bój, uczniowie zazwyczaj siadali, żeby przebrać obuwie przed lekcjami. W czasie przerw było to także miejsce spotkań licealistów i gimnazjalistów.

- Czasem schodziłam tam, żeby powtórzyć materiał przed lekcją, albo żeby porozmawiać z przyjaciółką. Nikt nie robił tam nic złego - mówi 17-letnia Kasia.

Mimo że w szkolnej szatni strajkowało 200 dzieciaków, dyrekcja nie zdecydowała się powiadomić Kuratorium Oświaty w Katowicach. Pracownicy tej instytucji o buncie dowiedzieli się od nas.

- Zadzwoniłam do szkoły i poprosiłam o wyjaśnienia. Dziś spotkamy się z dyrektorką, żeby dowiedzieć się, co dokładnie wywołało ten protest i jak zażegnać spór - mówi Maria Lipińska, dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty w Rybniku.

Nie wiadomo czy dyrektorka zdecyduje się ukarać uczniów.

To już druga afera z udziałem uczniów z Jastrzębia Zdroju. Kilka tygodni temu sparodiowali przejazd przez miasto papieskiego papamobile i nagrali to na wideo, po czym upublicznili w youtube.

CZYTAJCIE LIST W SPRAWIE WYDARZEŃ W ZESPOLE SZKÓŁ NR 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!