Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląski Uniwersytet Medyczny chce przejąć cztery szpitale, ale...

Tomasz Szymczyk
Lucyna Nenow
Związkowcy boją się pogorszenia oferty leczenia i zwolnień Marszałek i ŚUM odpowiadają, że nie ma powodów do obaw

Pracownicy służby zdrowia protestowali wczoraj w Katowicach przed siedzibami Urzędu Marszałkowskiego i Akademii Muzycznej, gdzie odbywała się sesja sejmiku. Pikietę zorganizował Regionalny Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność oraz katowicki okręg Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych. Powód? Sprzeciwiają się planowanemu połączeniu czterech szpitali wojewódzkich z placówkami należącymi do Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Uchwała intencyjna w sprawie połączenia szpitali wojewódzkich z klinicznymi została podjęta przez zarząd województwa już 1 kwietnia. Wniosek w tej sprawie w grudniu ubiegłego roku złożył rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dlaczego związkowcy protestują? Halina Cierpiał, przewodnicząca Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność, podkreśla, że tej fuzji przeciwne są związki zawodowe działające w szpitalach wojewódzkich. - W wyniku połączenia przynajmniej dwa szpitale mogą zostać zlikwidowane. Będzie to kolejne utrudnienie w dostępie do lekarzy specjalistów i opieki szpitalnej dla mieszkańców naszego województwa. Obawiamy się także likwidacji setek miejsc pracy - mówi Halina Cierpiał.

Zdaniem związkowców, połączenie nie jest uzasadnione, ponieważ trzy z czterech szpitali wojewódzkich, które miałyby wejść w struktury szpitali klinicznych, są w dobrej kondycji finansowej.

Co na to uczelnia?

- ŚUM czyni starania o poszerzenie bazy dydaktycznej i naukowo-badawczej, gdyż nowe rozwiązania w systemie kształcenia lekarza i lekarza dentysty stawiają przed uczelnią kolejne wyzwania. Posiadanie przez SUM większej bazy dydaktycznej jest znaczące także z uwagi na zamiar rozszerzenia obecnej działalności o dodatkowe kierunki studiów, jak również rosnącą liczbę kształconych u nas studentów - tłumaczy Agata Kalafarska, rzeczniczka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dodaje, że planowane połączenie "z mocy samego prawa" chronią pracowników.

- Konsolidacja gwarantuje kontynuację prowadzonej działalności leczniczej i zatrudnienia, a zatem obawy pracowników oraz pacjentów nie znajdują uzasadnienia. Wręcz przeciwnie - z uwagi na fakt, iż szpitale kliniczne SUM są placówkami o najwyższym stopniu referencyj- ności - pacjenci zyskają wysoko- specjalistyczną i kompleksową opiekę medyczną - przekonuje rzeczniczka ŚUM.

Mirosław Sekuła, marszałek województwa śląskiego podkreśla, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, a zarząd województwa podjął jedynie uchwałę intencyjną w sprawie prowadzenia rozmów ze Śląskim Uniwersytetem Medycznym.
- Trzeba zważyć interes rozwoju ŚUM. Uniwersytet niewątpliwie potrzebuje nowych placówek, w których mógłby prowadzić szkolenie studentów i prace naukową. W tej chwili ta praca jest oparta zarówno o szpitale kliniczne, jak i oddziały kliniczne w wielu innych szpitalach. Wcześniej czy później będzie to musiało być uporządkowane - uważa marszałek Sekuła. - Z jednej strony trzeba działać, aby ŚUM mógł się rozwijać i nie tracić konkurencji wobec uniwersytetów z innych części Polski, a z drugiej strony rozumiem, że przy włączeniu szpitala do szpitala klinicznego znika samodzielność dyrekcji szpitali i znika samodzielność organizacji związkowych. Trzeba te dwa interesy dobrze zważyć - podkreśla marszałek.

Zdaniem Mirosława Sekuły część protestów jest nietrafiona. Jak podkreśla, nie ma mowy o prywatyzacji szpitali. Nie ma również zagrożenia zwolnieniami.

- W przypadku przekształcania szpitali w spółki, jak i łączenia, i tych, które miałyby być prowadzone przez Uniwersytet Medyczny wszyscy pracownicy zachowują zatrudnienie. Jest to zapis obowiązującej ustawy o działalności leczniczej - mówi Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.

Do połączenia wytypowano cztery placówki, którymi zawiaduje Śląski Uniwersytet Medyczny, oraz cztery, których funkcjonowanie jest w gestii Urzędu Marszałkowskiego.

Do połączenia wytypowano: Uniwersyteckie Centrum Okulistyki i Onkologii ŚUM w Katowicach, Szpital Kliniczny nr 6 ŚUM w Katowicach, Centralny Szpital Kliniczny ŚUM im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach, Szpital Kliniczny w Zabrzu, a także wojewódzkie szpitale specjalistyczne w Zabrzu i Chorzowie, Szpital Specjalistyczny nr 2 w Bytomiu i Szpital Kolejowy w Katowicach-Ligocie.

Dyrekcje i związki zawodowe z czterech ostatnich szpitali zareagowały negatywnie na pomysł połączenia.
Uchwałę intencyjną zarządu województwa w tej sprawie negatywnie zaopiniowała także Komisja Zdrowia i Polityki Społecznej sejmiku.

Jedynie szpital w Zabrzu (przy ul. Curie-Skłodowskiej) zaproponował, że przekształci się w spółkę ze 100-proc. udziałem woj. śląskiego. Wczoraj uchwałę w tej sprawie poparło 24 radnych, 5 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Uchwały dotyczące ewentualnego połączenia tych lecznic nie znalazły się ostatecznie w programie wczorajszej sesji sejmiku.


*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera