Spotkania przy grillu w dniu św. Piotra i Pawła to jedna z tradycji tej organizacji. W tym roku miało ono szczególny, rocznicowy charakter.
Do Związku Śląskich Rolników należą i płacą składki przedstawiciele 1200 gospodarstw. To dużo mniej niż na początku działalności organizacji (w 1990 roku było ich ponad 3 tysiące), ale liderzy i tak są zadowoleni.
- Trzeba pamiętać jak bardzo zmniejszyła się liczba rolników na Opolszczyźnie w ciągu 25 lat - mówi Bernard Dembczak, prezes zarządu ZŚR. Związek jest jedną z organizacji mniejszości niemieckiej, ale mogą do niego należeć rolnicy gospodarujący na Śląsku niezależnie od pochodzenia. I należą, choć autochtoni stanowią jednak przytłaczającą większość - około 90 procent.
Do Związku Śląskich Rolników może należeć każdy gospodarz bez względu na narodowość i pochodzenie
Członkowie Związku Śląskich Rolników od początku istnienia tej organizacji korzystają z zagranicznych wyjazdów studyjnych oraz uczestniczą w różnych szkoleniach na miejscu, w swoich powiatach.
- Co roku 700 osób korzysta ze szkoleń organizowanych w naszym regionie, a 200 wyjeżdża na tematyczne podróże studyjne za granicę - wymienia Bernard Dembczak. - Zapraszaliśmy w poprzednich latach m.in. hodowców bydła oraz trzody chlewnej. W tym roku koncentrujemy się na plantatorach i na mechanizacji rolnictwa.
Kiedy związek zaczynał działać, nasi rolnicy jeździli zbierać doświadczenia głównie do Niemiec i Austrii. Dostawali też stamtąd maszyny. Dziś odwiedzają także Ukrainę, Białoruś, Litwę, Rumunię czy Bośnię i to członkowie opolskiej organizacji są teraz przykładem dla tamtejszych rolników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?