Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślonzoki w "Kalejdoskopie kultur" [ZDJĘCIA]

Mirella Dąbek
Ślonzoki w "Kalejdoskopie kultur"
18 czerwca podczas „IX Kalejdoskopu kultur” we Wrocławiu swoją kulturę, tradycję i historię zaprezentowały mniejszości narodowe i etniczne zamieszkujące Polsce. Po raz pierwszy na Wyspie Słodowej swoje stoisko mieli również Ślązacy, którzy promowali historię naszego regionu i ślōnskŏ gŏdkã.

To kolejna inicjatywa stowarzyszenia Ślonsko Feraja oraz Europosła Marka Plury, który podkreśla: „To, że sejm nie chce uznać naszej śląskiej tożsamości poprzez odpowiedni zapis ustawowy nie oznacza, że nas nie ma. Nie mamy należnego szacunku i wsparcia ze strony państwa polskiego, ale często spotykamy się ze zrozumieniem i życzliwym zainteresowaniem ze strony Polaków. Na pytanie o mniejszości etniczne w Polsce Ślązacy są wymieniani przez respondentów na szóstym miejscu. Niestety nie przez polityków. We Wrocławiu chcemy przedstawić naszą historię i kulturę, będziemy uczyć ślónskij godki, a także przypominać Wrocławianom o ich śląskim rodowodzie, bo Śląsk jest jeden, wielki, ze stolicą we Wrocławiu!”

W czasie kilkugodzinnej imprezy rozdano kilkaset śląskich bōmbōnów – cukierków - kopalnioków i szkloków. Na każdym znajdowało się śląskie słówko. Osoby, które je przetłumaczyły otrzymały drobny upominek. Na ogół pomagał Internet lub… telefon do przyjaciela, kery gŏdŏ po ślōnsku. Członkowie stowarzyszenia opowiedzieli również o śląskich tradycjach, m. in. o ślōnskij tycie, czyli o rogu obfitości, który otrzymują dzieci rozpoczynające naukę w szkole podstawowej. Rozdano zeszyty z krótką historią Śląska.

Jednak największym zainteresowaniem uczestników sobotniej imprezy cieszył się turniej rycerski. Jeden z członków Ślōnskij Ferajny – Peter Langer - był przebrany za średniowiecznego księcia Ludwika II, księcia brzeskiego i legnickiego z dynastii Piastów. Dlaczego właśnie za tę postać historyczną? Otóż to z jego inicjatywy 17 lipca 1402 roku we Wrocławiu odbył się zjazd książąt, biskupów, rycerstwa i przedstawicieli miast, którzy zawiązali ogólno śląski związek, który miał na celu zapewnienie bezpieczeństwa i spokoju. Było to pierwsze zgromadzenie stanowe księstw śląskich i początki Sejmu Śląskiego. Książę opowiedział o swoim panowaniu na Śląsku, a także zorganizował współczesny turniej rycerski. Zawody polegały na wrzuceniu piłki do kosza. W zabawie wzięły dzieci i osoby dorosłe. Nagrodzono wszystkich, również tych, którym nie udało się trafić mimo kilkakrotnych prób i pomocy … giermka Ludwika II, stojącego obok kosza. Dla dzieci największą atrakcją było pasowanie na rycerza. Niektóre, zwłaszcza te najmłodsze, tak przeżywały ceremoniał, że z wrażenia zapominały podejść po nagrodę. Organizatorzy czuwali jednak nad tym żeby każdy otrzymał drobny upominek.

Stowarzyszenie Ślōnskŏ Ferajna promowało wśród wrocławian wystawę „Silesius”, która powstała z inicjatywy Europosła Marka Plury, a prezentuje kilkudziesięciu wybitnych Ślązaków z Górnego i Dolnego Śląska – naukowców, przemysłowców, artystów, literatów, sportowców. Przypomnijmy, iż ekspozycja od styczna do końca maja gościła w kilku miastach naszego regionu, m. in. w Mysłowicach, a 14 czerwca odbył się jej uroczysty wernisaż w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Pojawiła się nawet propozycja żeby wystawa została zaprezentowana we Wrocławiu. Podczas sobotniej imprezy promowano również jedną ze wspólnych inicjatyw Ślōnskij Ferajny i Europosła Marka Plury - „Przaja, bo ślōnski” w ramach której osoby, instytucje i firmy, które kultywują śląską mowę, tradycję i historię otrzymują przichwolyni.

Ostatnie dwie godziny przeznaczono na promowanie ślōnskij gŏdki i tradycji. Członkowie stowarzyszenia opowiedzieli o zabawach śląskich dzieci – zwłaszcza tych, już zapomnianych. Przypomnieli czasy, kiedy chłopcy kulali felgi, robili gable / szlojdry (proca), a dziewczynki grały w kestle (gra w klasy) i kleiły pupensztuby z papendekli (domek dla lalki z tektury). Jesienią puszczały dracha (latawiec), zbierały liście od rōztomajtych strōmōw (drzewa). Ogromnym zainteresowaniem cieszył się również ślōnski gŏdkomat – wystarczyło nacisnąć odpowiedni guzik żeby usłyszeć krótką historię po śląsku, a potem odebrać abcybilder (naklejka). Na koniec imprezy zorganizowano konkurs „Majster ślōnskij gŏdki” żeby sprawdzić czy wrocławianie chociaż trochę poznali ślōnskŏ gŏdka. Osoby, które odgadły wszystkie słówka otrzymały śląskie upominki. Uczestników imprezy poczęstowano ślōnskim kołocem a chlebym zy tustym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!