Smolorz: Brakuje nam think tanku

Na własne nieszczęście boroki z Górnego Śląska przywykły do przejawów lekceważenia, obrażania, puszczania w eter szkodliwych stereotypów i półprawd tworzonych, by ich upokorzyć w oczach opinii publicznej. Arcy-Ślązak Kazimierz Kutz tę postawę nazwał dupowatością - łagodnie, zważywszy, do czego Ślązaków doprowadziła.

Modelowy przykład efektów dupowatego śląskiego kodeksu zaczął się od incydentu spalenia i zdeptania na Marszu Niepodległości ukraińskiej flagi, a skończył na śląskim „smaczku” - gdy skandal ten próbowała wyjaśnić polska policja. Pół biedy, że mundurowi piarowcy sprowadzili górnośląską flagę do „flagi RAŚ”, i pół biedy, że mylili ukraińską flagę z flagą górnośląską; gorsze jest to, jak zabrzmiał w śląskich uszach cały ten policyjny występ. Dla mnie tak: spokojnie, to nie była flaga Ukrainy, to flaga Ślązaków, ufff... nie będzie skandalu. Spadła kolejna kropla goryczy do naszego śląsko-polskiego morza. Ale i my grzeszymy zaniechaniem.

Niestety, przyłożyły się do tego wszystkie śląskie organizacje - głównie te zrzeszone w Radzie Górnośląskiej. Przez lata nie udało im się stworzyć czegoś w rodzaju śląskiego think tanku, silnego, broniącego dobrego imienia Ślązaków, uświadamiającego Polakom, jaka była historia tego specyficznego regionu, mówiącego o jego różnicach kulturowych i narodowościowych. Wobec manipulacji medialnych, przekłamań, które często celowo tworzy się, by dyskredytować śląskie ambicje, właściwie nie ma jasnego i silnego sprzeciwu. Sprzeciw kończy się na forach internetowych i oświadczeniach.

Na razie nasza obrona to chowanie głowy w piasek albo ściślej - w wodzionkę...

*Kontrowersyjne ZDJĘCIA dziewczyn na kalendarzu 2017 ZDJĘCIA
*Bestie z Rybnika. Takie okazy łowią wędkarze na zalewie w Rybniku ZDJĘCIA
*Superksiężyc 2016: Te zdjęcia są fantastyczne! ZOBACZ
*Aktor Jerzy Cnota ZDJĘCIA Z PRYWATNEGO ARCHIWUM
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY