Smolorz: Hollywood prezydenta

To przełomowa chwila, bo prezydent miasta Marcin Krupa już przekonał się, że nie jest łatwo ściągnąć do Katowic wielkich reżyserów. Zachęcał Woody’ego Allena, ten jednak w swoich wizjach nie znalazł miejsca dla „Paryża” Górnego Śląska. Mimo sporego podobieństwa stylu hollywoodzkiego gwiazdora do bywalców ulicy Mariackiej, Katowice podobno nie przypadły mu do gustu.

Na szczęście (światowej sławy) reżyserów mamy za winklem. Ważne, że chcą tu lokować swoje dzieła, czują klimat i są tańsi od tych zza oceanu. Tylko wybierać. A Katowice aż proszą się o kamerę. Już w samych Szopienicach - bez stawiania scenografii - można nakręcić „Helikopter w ogniu”, na śp. placu Szewczyka „Das Boot” jak stoi, zaś aleja Korfantego to idealny plan „Powrotu do przeszłości”. Stary dworzec - wypisz, wymaluj -„Dystrykt 9”, południe obfite w statystów i miejsca dla „Beverly Hills 90210”, a jak tylko popłynie na rynku sztuczna Rawa, to w parze z kolorowymi światełkami na torowiskach spokojnie można kręcić „Piąty element”. Aa! Dla filmowców właśnie powstaje luksusowy haziel na rynku. Trudno się dziwić pielgrzymkom filmowców do magistratu.

Prezydent Krupa wyczuł hollywoodzki potencjał miasta i po mało skutecznej akcji z W. Allenem stawia na rodzimego twórcę (światowej sławy) Lecha Majewskiego. Miasto planuje dopłacić do jego nowego dzieła pół miliona złotych tytułem „promocji miasta”. Trzymam kciuki. Choć w przypadku arcydzieł pana Majewskiego mogę się założyć, że miasto ma większy potencjał wypromować film Majewskiego niż jego film miasto. Wystarczy, by na ekranie pojawił się radny Krzysztof Pieczyński. Gwarant oglądalności i komercyjny sukces. No i kto komu powinien płacić?

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz