Większość ujawniających się przyznaje, że choć grzeszne, było to przyjemne jak każdy owoc zakazany. Co użyli, to użyli. Ale doktor Migalski, to nie większość, doktor Migalski jarając skręty nie zaznał ani krztyny rozkoszy, wprost przeciwnie - cierpiał niewysłowione katusze, zmuszał się i walczył z sobą. Dziś potępia własne słabości z lat studenckich, bije się w piersi, sypie popiół na głowę i przestrzega młode pokolenia: "to był błąd i prosta droga do katastrofy". Święty Augustyn miał na sumieniu dużo więcej grzeszków; jak mówi tradycja, był niepohamowanym sybarytą, balangował nieprzerwanie, organizował orgietki hetero, homo i bi. W końcu zaznał objawienia, nawrócił się, sporządniał, wiódł życie w poście i celibacie, a nawet został jednym z Ojców Kościoła. Jednak - w przeciwieństwie do naszego europosła - nigdy nie udawał, że z dawnych grzechów nie miał żadnej przyjemności.
*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?