Smolorz: Śląsk nie jest Ojczyzną małą

Zanim więc zaprószycie ogień, drodzy patrioci, i znów poniesie was fala mitologizujących nacjonalizmów, zanim wyślecie tu znów swoją „Husarię” i będziecie bluzgać o „ślązakowcach”, zanim - kreując na własne potrzeby wewnętrznego wroga - zrobicie z wymierającej garstki autochtonów nielojalnych „separatystów”, ochłońcie. Tak, w sensie politycznym - odkąd jednoznacznie ustalono granice na Odrze i Nysie - Ojczyzną Górnoślązaków jest Polska. Nikt tego tutaj nie podważa.

Spór o tożsamość górnośląską jest sporem bezdennym, to źródło niepowodzeń śląskich aspiracji, i to on ostatecznie zmiecie ostatniego Ślązaka z powierzchni ziemi. Przejawem tej sierocej traumy jest ekshibicjonistyczne demonstrowanie przywiązania do jakiejś ustabilizowanej tożsamości narodowej.

Żenują te przerysowane występy „ja Ślązak-Polak”, na ustach z terminologią peerelowskich podręczników: śląski lud polski wraca do „Macierzy” i „repolonizuje” „Ziemię Odzyskaną”? Ale równie żenują ci „ja Ślązak-Niemiec”, germanizatorzy wodzionki, obwieszeni, od fuzekli po mycka, barwami „Die Mannschaft”.

Jednym i drugim wydaje się, że bycie Niemcem czy Polakiem jest lepsze od bycia po prostu Ślązakiem. O ślepocie tej ucieczki od sierotyzmu świadczą smutne fakty. Te, że Niemcy w swej istocie gardzą Ślązakami, a Polska stała się ich syndykiem masy upadłościowej.

Ślązacy chcą chodzić na skróty, i to ich nieszczęście; ta wyimaginowana konieczność przytulania się do zdystansowanych Ojczyzn, w których są przeszczepem, prędzej czy później odrzucanym. Jedynie u siebie są „u siebie”. Dlatego Górny Śląsk nie może być Ojczyzną małą.

*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO