Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: Śląskie demony Józefa Musioła

Michał Smolorz
Przez lata był znamienitym, powszechnie szanowanym sędzią, co jest ważne z wielu powodów. Nasamprzód dlatego, że większość jego aktywności przypadła na lata PRL-u, państwa pogardy dla prawa i praw człowieka. Zachowanie wówczas sędziowskiej niezawisłości (a choćby tylko przyzwoitości) było wielką sztuką, zwłaszcza gdy orzekało się w sprawach karnych - jemu się to udawało.

Także dlatego, że sędziowskie powołanie wymaga codziennego wznoszenia się ponad osobiste poglądy, sympatie i antypatie, wymaga też szczególnego ważenia słów i biblijnej wręcz roztropności. W tamtych czasach sędzia decydował o ludzkim życiu w sensie dosłownym, wszak szubienica była karą obowiązującą i społecznie akceptowaną.

Jako sędzia roztropny i przyzwoity sięgnął Józef Musioł po największe zaszczyty, jako jeden z nielicznych orzekał bowiem w Sądzie Najwyższym i przed, i po 1989 roku.

Nie mogę więc pojąć, dlaczego ten chłodny kiedyś i rozważny sędzia, gdy dziś zabiera głos w publicznej debacie o śląskim regionalizmie, nie jest w stanie pohamować osobistych emocji, subiektywnej zapiekłości graniczącej z wściekłością.

Nie rozumiem, dlaczego ten dystyngowany luminarz prawa nie potrafi ważyć słów stosownie do swej pozycji społecznej. Nie mieści mi się w głowie, dlaczego ów intelektualista o szerokich horyzontach myślowych, literat i społecznik, z taką łatwością feruje dziś bezkompromisowe wyroki, w których inaczej myślących odsądza od czci i wiary.

Każdy człowiek, także sędzia najwyższych trybunałów, ma prawo do osobistych poglądów i przekonań. Ma prawo iść pod prąd głównych nurtów myślenia w sprawach publicznych, ma prawo przekonywać, argumentować, spierać się i perorować na wszystkich forach. Po to obaliliśmy ustrój totalitarny i daliśmy wszystkim przywilej swobody publicznej debaty.

Ale - dalibóg - noblesse oblige, nawet emerytowanemu sędziemu, a może zwłaszcza emerytowanemu sędziemu nie wypada adwersarzy publicznie znieważać, pomawiać o intencje i czyny niegodne, imputować im karygodnych pobudek. A to dziś sędziemu Musiołowi przydarza się często.

Redakcja "Dziennika Zachodniego" przypomniała w internetowej wersji drukowany kilka miesięcy temu wywiad Teresy Semik z doktorem Józefem Musiołem. Czyta się go z rosnącym przerażeniem: każdy, kto nie podziela jego oglądu świata, z definicji jest szowinistą, nacjonalistą lub separatystą. Jeśli ma się inne od panamusiołowych poglądy, automatycznie narusza się polską rację stanu, depcze groby powstańców śląskich, gwałci pamięć o ofiarach niemieckich zbrodni, zaciera prawdę historyczną, po prostu jest się antypolskim - i tak można długo wyliczać epitety i insynuacje, hojnie i bezkompromisowo wypowiadane w stronę oponentów.

Nie jest to zresztą ani pierwsza, ani zapewne ostatnia tego rodzaju publiczna wypowiedź Józefa Musioła, który w śląskiej debacie togę sędziowską dawno zamienił na prokuratorską i to w rozumieniu Andrieja Wyszyńskiego (ów twierdził, że sąd w ogóle nie jest potrzebny, gdyż socjalistyczny prokurator jednoosobowo wystarcza za śledczego, oskarżyciela, sędziego i egzekutora zarazem).

Apeluję do doktora Musioła o powrót do dawnej rozwagi i roztropności, o zwykły szacunek dla inaczej myślących.
Nasza regionalna historia nie zatrzymała się na powstaniach ani w epoce Grażyńskiego, ani tym bardziej w latach PRL-u. Dojrzały pokolenia, które przyjęły inne paradygmaty i mają prawo w demokratyczny sposób wcielać je w życie, dokonując własnych wyborów w swojej epoce.

Tak jak w swojej epoce własnych wyborów dokonywał Józef Musioł, który za ancien régime'u nie tylko orzekał w sądach, ale był też wiceprezesem usłużnego wobec komunistów Stronnictwa Demokratycznego, a nawet wiceministrem sprawiedliwości w rządzie generała Jaruzelskiego, w mrocznej epoce bezprawia lat 80. ubiegłego wieku. I nikt za te wybory go nie potępia, nie lży publicznie.

Proszę więc - Panie Sędzio - nie odmawiać innym praw, które przyznał Pan sobie. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.

Autor powołuje się na rozmowę z Józefem Musiołem, która ukazała się w DZ w 2012 r. Można ją też przeczytać na naszej stronie internetowej: dziennikzachodni.pl/opinie.

MUSIOŁ: ŚLĄSKI SZOWINIZM PRZYBIERA POSTAĆ ANTYPOLSKIEJ PROPAGANDY`


Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO


$$HTML <fieldset><b><font color="#a60909">Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera</a></font></b></fieldset>


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!