Sołectwo Koryczany przekazało produkty za blisko 10 tysięcy złotych dla Ukrainy. To bardzo mała społeczność

Zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie, w całej Polsce ludzie zmobilizowali się do tego, by pomóc uciekającym przed wojną. Pomagają wszyscy - mieszkańcy większych i tych najmniejszych miejscowości. Przykładem może być malutkie sołectwo Koryczany, w gminie Żarnowiec. Sołectwo liczy około 400 mieszkańców. Choć to niewiele, udało im się zebrać produkty oraz pieniądze - w łącznej kwocie około 10 tysięcy złotych.

- Jako sołtys, cieszę się z postawy mieszkańców, którzy zawsze szybko i chętnie niosą pomoc drugiemu człowiekowi, znajdującemu się w trudnej sytuacji. Inicjatywa pomocy wyszła od mieszkańców. Razem z Bartkiem Kucharskim zaapelowaliśmy na Facebooku o zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy. Po kilku telefonach od mieszkańców, zmieniliśmy formę zbiórki. Mieszkańcy poprosili o zebranie pieniędzy, a następnie zakupienie najpotrzebniejszych produktów - mówi Małgorzata Miąsko, sołtys Koryczan.

Mieszkańcy zebrali w sumie około 6500 złotych. Wielu z nich dostarczyło także produkty spożywcze, higieniczne, a nawet elektroniczne o łącznej wartości kilku tysięcy złotych. Za zebrane pieniądze przedstawiciele gminy zrobili ogromne zakupy. Zakupiono, między innymi, żywność o długim terminie przydatności, pościele, poduszki, pampersy i wiele więcej. Wszystkie produkty przekazano do punktu MOPS w Zawierciu, gdzie odbywa się zbiórka. Wszystko już niedługo trafi do potrzebujących obywateli Ukrainy, którzy uciekają przed wojną.

- W krótkim czasie mieszkańcy zebrali i przekazali nam 6500 zł. Za te pieniądze kupiliśmy wczoraj produkty higieniczne, dla dzieci i dorosłych, bieliznę, najpotrzebniejsze kosmetyki, lekarstwa, butelki dla dzieci, dużo żywności w puszkach, wodę ale też mleko i jedzenie dal maluchów. Zakupiliśmy również kołdry i koce. Mieszkańcy przekazali nam także dary materialne, w tym sprzęt elektroniczny, których wartość szacujemy na kilka tysięcy złotych. Wszystkie te dary zawieźliśmy do MOPS-u w Zawierciu przy ul. Niedziałkowskiego22 - mówi Bartłomiej Kucharski, współorganizator zbiórki, dziennikarz "Wojsko i Technika".