MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec. 5 dni w piwnicy. To miała być kara za kradzież

Tomasz Szymczyk
Piwnica i uwięziona w niej ofiara - to scena kultowa w większości horrorów i thrillerów. Niestety, takie sytuacje dzieją się naprawdę. Może za ścianą.

Urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, stłuczenia żeber i łokcia oraz skręcenia nadgarstka doznał 20-letni mężczyzna, który przez pięć dni był więziony w piwnicy jednego z domów w sosnowieckiej dzielnicy Niwka. Jak informuje policja, 30-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta oskarżyli go o kradzież kolczyków.

Prokuratura stawia zarzuty

Prokuratura postawiła już podejrzanym zarzuty pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem, pobicia oraz kierowania gróźb wobec przetrzymywanego dwudziestolatka. To przewinienia, za które grozi kara od trzech do nawet piętnastu lat pozbawienia wolności.

30-latek i 27-latka nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im czynów. Kwestionują pozbawienie wolności i pobicie pokrzywdzonego. Śledczym przedstawili zupełnie odmienny przebieg wydarzeń. Jaki? Tego zajmująca się sprawą prokuratura wyjawić nie chce z uwagi na dobro prowadzonego postępowania.

- Wersje są zupełnie rozbieżne - podkreśla jedynie prokurator Marcin Stolpa z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe. - Pokrzywdzony i podejrzani znali się od około pół roku - dodaje.

Mieli bić kablem i kopać 20-latka

20-latek miał być przez pięć dni przetrzymywany w piwnicy domu przy ul. Mysłowickiej na Niwce. To niewielka, ślepa uliczka odchodząca od ulicy Wygoda. Z jednej jej strony powstaje rondo, jest bar i komisariat policji, a z drugiej - miejsce po torach prowadzących do dawnego ruchu Modrzejów KWK Niwka-Modrzejów. Podczas pobytu w piwnicy poszkodowany miał być bity przez sprawców kablem, był także kopany.

- Mężczyzna 5 lipca został przez sprawców wypuszczony, po czym udał się do miejsca swojego zamieszkania. Dwa dni później, 7 lipca, powiadomił policję o całym zajściu. Tego dnia został skierowany do szpitala, gdzie przeprowadzone zostały badania, które określiły, jakiego rodzaju obrażeń doznał - mówi prokurator Marcin Stolpa.

Policyjny dozór i zakaz zbliżania się

W sprawie tej przeprowadzono już wizję lokalną w miejscu, gdzie miał być więziony dwudziestolatek. Dokonano także szczegółowego przeszukania domu, w którym przebywał pokrzywdzony. Wiadomo, że cała trójka dobrze się znała, a 20-latek nawet mieszkał u swoich oprawców przez pewien czas.

Para, która miała przetrzymywać mężczyznę w piwnicy, została zatrzymana w środę. Po przesłuchaniu kobieta i mężczyzna objęci zostali policyjnym dozorem - muszą stawiać się na policji w określonym czasie. Orzeczono też wobec nich zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym. Jak informuje prokuratura, trzydziestolatek był już wcześniej karany. Szczegóły tych wydarzeń wyjaśnić ma prokuratorskie śledztwo.

- Musimy skonfrontować wersje oskarżonych i pokrzywdzonego - podkreśla prokurator Marcin Stolpa.

Do podobnego zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku w Tarnowskich Górach. Sprawcy uwięzili tam w piwnicy i skrępowali 22-letniego mężczyznę.

22-latek został w skrępowany przy pomocy taśm izolacyjnych i metalowego łańcucha. Mężczyzna był bity, grożono mu także podpaleniem, obcięciem palców i pozbawieniem życia. Po kilku godzinach, gdy sprawcy pozostawili go na chwilę samego, udało mu się wydostać i dotrzeć pod drzwi jednej z kamienic. Jej mieszkańcy wezwali pomoc. Do uwolnienia z łańcucha, którym był przywiązany do krzesła, policjanci wezwać musieli straż pożarną ze specjalistycznym sprzętem. Pobity mężczyzna trafił do szpitala. Sprawą zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Prowadzone postępowanie jest już na ukończeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!