Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiecki szpital niczym bazar

Magdalena Nowacka
Kupcy handlują w szpitalnych murach. Na zdjęciu w sosnowieckim szpitalu św. Barbary
Kupcy handlują w szpitalnych murach. Na zdjęciu w sosnowieckim szpitalu św. Barbary Fot. Mikołaj Suchan
Kolorowe bluzeczki i sweterki, spodnie, kapcie i setki innych drobiazgów można znaleźć... nie na targu, ale w szpitalu. Na przykład w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym numer 5 im. św. Barbary w Sosnowcu.

Handlujących można spotkać także w małym holu na pierwszym piętrze w Szpitalu Specjalistycznym im. S. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej. Jak się okazuje, nie wszystkim pacjentom się to podoba. Ale szpitale twierdzą, że dzięki temu zarabiają.

- Szpital to nie bazar - mówi pani Krystyna, pacjentka WSS nr 5 (nazwisko do wiadomości redakcji). - Rozumiem kiosk, apteka, ale te rozstawione w holu stoły zawalone towarem to bardzo mi się nie podoba. Jest hałas jak na targu. To jest przecież szpital. Ludzie są chorzy, potrzebują spokoju - mówi pani Krystyna. Pacjenci zwracają też uwagę na to, że w wielu placówkach szpitalnych wymagane jest chodzenie w foliowych "kapciach" ze względu na standardy higieniczne, a przecież wnoszenie bazarowego "towaru" to jednocześnie wnoszenie zarazków.

Mirosław Rusecki, rzecznik prasowy WSS, wyjaśnia, że w szpitalu skarg pacjentów w tej sprawie nie było. - Nie mamy czegoś takiego jak handel obwoźny, kupcy nie chodzą po salach chorych. Mamy stałe umowy, oraz takie, gdzie kupcy wynajmują powierzchnię na czas krótszy niż 7 dni. Płacą 9 złotych od metra kwadratowego. Z drugiej strony na targu mogą na przykład kupić książki, co może umilić im czas pobytu w szpitalu - mówi. Przyznaje, że zawalony ciuchami hol może stanowić problem, ale zapewnia, że tego typu sytuacje są wyjątkowe.

- Osoby handlujące odzieżą mają swoje miejsce na końcu szpitala, we wnęce i nikomu nie przeszkadzają. Taka sytuacja, jak się zdarzyła, że byli w głównym holu wynikała stąd, że mamy termomodernizację w szpitalu i na ten czas musieliśmy ich przenieść. Mamy z nimi podpisaną stałą umowę i musieliśmy im zapewnić miejsce. Zwykle w tym miejscu zajęta na handel powierzchnia wynosi maksymalnie sześć metrów kwadratowych - tłumaczy rzecznik.
Anna Kadłubek z Sosnowca nie ma nic przeciwko handlującym w szpitalu. - Dla pacjentów to też rozrywka, oderwanie się od myślenia o chorobie. A dla odwiedzających ułatwienie, bo część zakupów dla swoich chorych mogą zrobić na miejscu - mówi sosnowiczanka.

Dla pieniędzy

W Będzinie nie ma szpitalnych straganów. Jest tylko kiosk z gazetami i artykułami ogólnospożywczymi. Natomiast w czeladzkim szpitalu kiermasz odbywa się dwa do trzech razy w tygodniu. Pacjenci mają do wyboru dość szeroki asortyment. Kupcy płacą 50 złotych za możliwość handlowania. Za te pieniądze szpital kupuje leki lub uiszcza opłaty związane z pracą szpitala. Sam kiermasz odbywa się w szpitalnej świetlicy, w żadnym przypadku nie na korytarzu czy w holu szpitala. Jacek Kołacz, dyrektor obu placówek, jest przeciwny wielkim "placom targowym " w szpitalu. Rozumie jednak, że to jest jakaś forma minimalnego podreperowania szpitalnego budżetu.

Nie mamy zastrzeżeń do handlu


Rozmowa z Danutą Kogut, zastępcą dyrektora sanepidu w Sosnowcu


Czy handlowanie na korytarzach szpitala jest dozwolone?

Jako stacja sanitarno-epidemiologiczna nie możemy zabronić dyrektorowi szpitala czerpania korzyści finansowych z wynajmowania miejsca na korytarzach dla osób, które chcą prowadzić w tym miejscu handel.

Jednak czy nie należy obawiać się o to, że handlarze wnoszą do placówki dodatkowe zarazki?

Każda osoba z zewnątrz wnosi dodatkowe zarazki. Niezależnie od tego czy jest to odwiedzający pacjenta czy też ktoś kto robi zakupy na stoisku z odzieżą lub handlarz.

Czy mieliście skargi na handel w szpitalach?

Do tej pory nie mieliśmy żadnych skarg. Przy kontroli baczniej przyjrzymy się tej formie działalności w szpitalach. JEŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!