Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiecki testament Dietla jest aktualny do dziś

Tomasz Szymczyk
Arkadiusz Ławrywianiec
Sosnowiec zdecydował się na sprzedaż budynku Szkoły Realnej przy ul. Żeromskiego Dietel przekazał go państwu z zastrzeżeniem przeznaczenia na cele edukacyjne

Stoi dzisiaj pusty, nieco na uboczu, ale z pewnością przyciąga uwagę pasażerów tramwajów, które przejeżdżają obok niego. Gmach dawnej Szkoły Realnej w Sosnowcu, bo o nim mowa, miasto zamierza sprzedać. Co w takim razie z testamentem jego fundatora, Henryka Dietla? Wszak przemysłowiec przekazał go państwu z adnotacją, że ma pełnić cele edukacyjne.

W archiwum IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica zachowała się kopia napisanego po rosyjsku aktu przekazania szkoły. - Oryginał znajduje się w Archiwum Akt Dawnych - mówi Tomasz Szyjkowski, dyrektor szkoły.

W roku 1898 rodzina Klary i Henryka Dietlów świętowała 20. rocznicę swego przyjazdu do Sosnowca. Z rocznicą tą zbiegło się otwarcie 3 grudnia tego roku neorenesansowego gmachu Szkoły Realnej. Od 1916 roku mieściło się tutaj Gimnazjum i Liceum im. St. Staszica (maturę w tym budynku zdawał m.in. Jan Kiepura), a od 1970 roku Uniwersytet Śląski. Teraz jest własnością miasta. Sosnowiec wymienił się z UŚ w zamian za nowy budynek Wydziału Filologicznego przy ul. Grota-Roweckiego).

Gmach od kilku lat stoi pusty. Tylko czasem organizowane są tu wycieczki lub jakieś wydarzenia kulturalne. W ubiegłym roku Zbigniew Białas czytał tu fragmenty swojej nowej powieści "Tal". Sosnowiczanie, którzy zdecydowali się przyjść wówczas do dawnej Szkoły Realnej, zobaczyli w auli wspaniałe malowidła i płaskorzeźby zabezpieczone taśmą klejącą... Wystrój pozostałych pomieszczeń przypomina raczej betonowy budynek z czasów Gierka.

- Przede wszystkim zdecydowaliśmy się na wycofanie z pomysłu poprzednich władz miejskich, żeby tam powstało coś w rodzaju ośrodka pomocy społecznej. Mamy w tej chwili całkowicie nowe podejście do tego obiektu. Nadal jest aktualna oferta kupna tego budynku i przywrócenia funkcji kulturalno-edukacyjnych przez państwa Kulisiów, którzy już zagospodarowali Pałac Dietla. Będziemy wystawiać obiekt na sprzedaż również po to, by zobaczyć, jakie propozycje się pojawią - wyjaśnia plany miasta wiceprezydent Mateusz Rykała.

Pałac Dietla i Szkoła Realna to niejedyne pozostałości po dawnym włókienniczym imperium Dietlów. Powojenny Politex, założony w 1879 roku jako pierwsza przędzalnia czesankowa w Królestwie Polskim, upadł w 1993 roku. Dziś to w większości ruiny, jedynie dyrekcja zaadaptowana została na komisariat policji. Co ciekawe, sala odpraw mieści się w tym samym pomieszczeniu, w którym narady ze swoimi pracownikami odbywał przed ponad stu laty Henryk Dietel.

Jego czasy pamiętają również funkcjonujący do dzisiaj kościół ewangelicko-augsburski i domy dla pracowników przędzalni przy dzisiejszych ulicach Parkowej i 3 Maja. Aktualnie m.in. kościół, pałac, park, komisariat i właśnie szkoła wpisane są do rejestru zabytków.

Mateusz Rykała podkreśla, że miasto w przetargu będzie chciało postawić przyszłemu nabywcy warunek. - Przede wszystkim jego plany musiałyby się chociaż w części wpisywać w testament Dietla, a z drugiej strony musiałyby czynić ten obiekt na pewno w jakimś stopniu dostępnym dla społeczeństwa sosnowieckiego - podkreśla.

Co, jeśli przetarg się nie uda? To na razie trudno określić. - Będziemy się starali, by miasto nie brało na barki utrzymania kolejnego obiektu, bo nas na to po prostu nie stać - nie kryje wiceprezydent.

Przetarg na sprzedaż ma być ogłoszony jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Cena mogłaby wynosić ok. 2 mln złotych. To połowa wykonanego niedawno operatu szacunkowego. Połowa, bo taka jest procedura w przypadku obiektów zabytkowych.
Sosnowieccy urzędnicy do sprzedaży chcą przeznaczyć również budynek dawnego Pałacu Ślubów przy ul. Parkowej. Dziś też stoi pusty.

- Jeżeli jest możliwość przywrócenia obiektu do użyteczności nie pieniędzmi publicznymi, to najpierw będziemy próbowali iść tą drogą - mówi Mateusz Rykała. Jego zdaniem, budynek mógłby pełnić na przykład funkcje gastronomiczne.

Rody fabrykanckie stworzyły sosnowiecki przemysł

Dietlowie przybyli do Sosnowca w 1878 roku z Saksonii. Przy dzisiejszej ulicy Żeromskiego (aż do końca lat 30. zwanej Dietlowską) wybudowali przędzalnię.

Henryk Dietel wspomagał Sosnowiec. Założył szkołę, udostępnił pomieszczenie dla kościoła ewangelickiego. Wsparł też finansowo budowę wyburzonej w latach 30. cerkwi św. Mikołaja. Zmarł w 1911 roku. Spoczywa w Mauzoleum na cmentarzu ewangelickim w Sosnowcu-Pogoni.

W 1875 roku, również z Saksonii, do Sosnowca przybyła rodzina Schoenów. Wybudowali najpierw przędzalnię na Sielcu, a potem na Środulce.

W Sosnowcu mieszkała również rodzina Lamprechtów. Paul Lamprecht był właścicielem najpierw kościarni, a potem fabryki papieru.

Ze stolicą Zagłębia swoje losy związał również Konrad Gamper. Razem z Wilhelmem Fitznerem wybudował istniejącą do dziś fabrykę kotłów.

Pałace to nie tylko Łódź, to również Sosnowiec

Pałac Dietla przy ul. Żeromskiego powstawał w latach 1890-1900. W rękach rodziny Dietlów był do końca II wojny światowej. Zajęła go wówczas komendantura NKWD. Po wojnie przez wiele lat mieściła się tutaj szkoła muzyczna, obecnie budynek jest własnością prywatną.

Pałac Schoena przy ul. Chemicznej ukończono w 1903 roku. Po II wojnie światowej na parterze budynku urządzono przedszkole, a na piętrach mieszkania zakładowe Intertexu. W połowie lat osiemdziesiątych w budynku zlokalizowano muzeum. Jest tutaj także sala ślubów.

Pałac Schoena przy ul. 1 Maja był też zwany Pałacem Franza i Emmy. W 1921 roku mieścił się tutaj sztab powstań śląskich. Dwa lata później, najprawdopodobniej ze względu na trudności finansowe rodziny Schoenów, gmach został wydzierżawiony na potrzeby sądu, który mieści się tam do dziś. Zaplanowano już jednak jego wyprowadzkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!