Sosnowiecko-warszawski duet walczy o głosy w Must Be The Music [WIDEO]

Występ Mariki Tomczyk i Bartłomieja Salamona spodobał się jurorom „Must Be The Music” do tego stopnia, że cała czwórka była na „tak”. Zdaniem Kory, sosnowiczanin i warszawianka stanowią dobrany duet. - To jest inne od tego, co tutaj się dzieje - stwierdził z kolei Tymon Tymański.

Pomysł na zespół zrodził się wiosną 2012 roku. Na początku funkcjonował on pod nazwą Neon Romance w trzyosobowym składzie. Po odejściu Michała Kapuścińskiego zmieniono nazwę. W 2014 roku Sexy Suicide wydał debiutancką płytę „Midnight Stories”. Grupa swoją twórczość miała okazję zaprezentować m.in. na katowickim OFF Festivalu czy na Young and Cold Festivalu w Augsburgu.

Dlaczego lata osiemdziesiąte? - Fascynowały mnie od zawsze. W latach osiemdziesiątych nawet głupi pop był wartościowy, miał duszę i mówił o czymś konkretnym. Wykonawcy też byli bardzo charakterystyczni. Lata osiemdziesiąte to też dekada niepokoju, co przekładało się na muzykę w postaci dekadencji czy chłodu - opowiada Bartłomiej Salamon.

Sexy Suicide inspiracje czerpią m.in. z wczesnej twórczości zespołów Kombi i Papa Dance, utworów Kapitana Nemo, pioniera elektropopu w Polsce, a także wczesnych utworów grup wczesne Depeche Mode, Boytronic i Wolfsheim.

Teraz grupa czeka na głosy słuchaczy w telewizyjnym show. Stawką jest awans do półfinału.

- Jeżeli podoba Wam się to co robimy i chcielibyście nas wesprzeć, możecie na nas zagłosować za pomocą aplikacji, którą znajdziecie na Facebookowym profilu Must Be The Music - Tylko Muzyka. Głosy można oddawać więcej niż raz, do czwartku do godziny 12. Dzięki! - mówi Bartłomiej Salamon.

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz