Po porażce w Gdyni podopieczni trenera Roberta Góralczyka znaleźli się na miejscu spadkowym, a ponieważ w dwóch ostatnich kolejkach grają z Lechem oraz Legią, bardzo trudno będzie im się wydostać do bezpiecznej strefy.
Bytomianie grają w ekstraklasie czwarty sezon, ale poza sympatykami futbolu z tego miasta, niewielu kibiców będzie żałowało tej drużyny, jeśli ta opuści szeregi najlepszych. W trakcie swoich ostatnich występów w gronie najlepszych Polonia dwa razy zajmowała wprawdzie siódme miejsce w tabeli, ale nigdy nie zanotowała w sezonie więcej zwycięstw niż porażek, nigdy też nie miała dodatniego stosunku bramek strzelonych i straconych. Opisując grę bytomian dziennikarze najczęściej określali ją mianem ambitnej, a to stanowczo za mało, aby zostać docenionym.
Co gorsza przez te cztery lata występów w ekstraklasie Polonia zupełnie nie wykorzytała swojej szansy i dalej gra na wołającym o pomstę do nieba przedwojennym stadionie. Jedynymi oznakami nowoczesności są w Bytomiu sztuczne oświetlenie i podgrzewana murawa, ale piłkarze przebierają się w kontenerach, a rozpostarty nad trybuną daszek przypomina żagiel i bardziej przydałby się startującemu w regatach samotników Zbigniewowi Gutkowskiemu niż kibicom.
Jeśli Polonia spanie w ekstraklasy, to może pójść śladem Odry Wodzisław, która z trudem radzi sobie w niższej lidze. Ponad połowie zawodników bytomian 30 czerwca kończą się kontrakty i w razie degradacji trzeba by praktycznie na nowo budować drużynę mając jednocześnie na głowie spłatę zaległych zobowiązań.
Apelujemy więc do piłkarzy, trenerów i działaczy: zróbcie wszystko, aby utrzymać Polonię, bo spadek będzie oznaczać dla bytomian naprawdę duże kłopoty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?