Nie była rozpędzoną lokomotywą! To ona, decyzją premiera Tuska zepchnęła na 2. miejsce na liście rybniczanina Krząkałę, tyle że on pokonał ją w prestiżowej bitwie o głosy. Wynik Kluzik-Rostkowskiej, choć przyzwoity (22 tys.), pokazuje, jak niepewny jest los spadochroniarzy. W Rybniku przede wszystkim musiała walczyć z kolegami z listy, a w drugiej kolejności z konkurentami.
Pierwsze miejsce zawsze jednak premiuje (chyba że jest się kandydatem SLD z Sosnowca, co jeszcze nie tak dawno zostałoby odebrane w stolicy Czerwonego Zagłębia jako świętokradztwo).
Klasyczną lekcję stosunku wyborców do spadochroniarza przećwiczył Marek Goliszewski, prezes BCC, któremu zamarzył się mandat senacki w Gliwicach. Nie miał prawa wygrać z autochtonką Marią Pańczyk-Pozdziej. Podobny bywa los kandydatów narzuconych na eksponowane miejsca przez partyjne centrale. Np. radny wojewódzki PiS Piotr Pyzik nie wytrzymał konkurencji z Jerzym Polaczkiem, którego prezes Kaczyński zesłał na drugie miejsce w Gliwicach. Gdyby Polaczek, jak niegdyś, startował jako jedynka z katowickiej listy, mógłby zrobić lepszy wynik od Wojciecha Szaramy, szefa PiS w województwie.
OTO NOWI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
OTO NOWI SENATOROWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
WYBORY 2011: POWYBORCZE ANALIZY I KOMENTARZE CZYTAJCIE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/WYBORY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?