Początkowo podopieczne Jerzego Matlaka miały lecieć do Azji przez Jekaterynburg i tam rozegrać mecze z czwartym zespołem rosyjskiej ekstraklasy. Okazało się jednak, że Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej, która opłaca przeloty wszystkim uczestnikom MŚ, wykupiła bilety polskiej reprezentacji na linii Warszawa - Tokio. Ich przebukowanie kosztowałoby polską federację aż 300 tysięcy złotych i okazało się, że taniej będzie sprowadzić Rosjanki do naszego kraju. Zespoły umówiły się na rozegranie dwóch spotkań, które odbędą się 18 i 19 października w Spale.
Rosyjski zespół gościł już w naszym kraju i rozegrał dwa sparingowe mecze z naszą reprezentacją w Legionowie (pierwszy mecz przegrał 2:3, drugi wygrały 3:1).
- Brakuje nam sparingów z wymagającymi zespołami, choć Urałoczka na pewno postawi nam wysoko poprzeczkę - uważa Małgorzata Glinka. - Szkoda, że nie wyszły mecze z tą drużyną w Jekaterynburgu, bo to nam ułatwiłoby aklimatyzację - dodaje doświadczona siatkarka.
W Japonii biało-czerwone rozegrają jeszcze mecze kontrolne z Niemkami i Kanadą. - To już jest pewne i ustalone od jakiegoś czasu - zapewnia trener Matlak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?