Sparingi przed Euro – powód do niepokoju? Historia pokazuje, że nie

Choć poprzednicy Adama Nawałki na tzw. próby generalne przed wielkimi turniejami wybierali słabych sparingpartnerów, to ich wyniki utwierdzały w przekonaniu, że przygotowania do mistrzostw idą w dobrą stronę. Największą dawkę optymizmu dały nam spotkania przed Euro 2012. Zespół Franciszka Smudy nie miał zbyt trudnego zadania, bo mierzył się z Łotwą, Słowacją i Andorą, ale zaliczył komplet zwycięstw. Zwłaszcza ostatnie, efektowne 4:0 nad tymi ostatnimi, dało kibicom wiarę, że na polskich mistrzostwach biało-czerwoni nie zawiodą. – Doskonale pamiętamy, jak było przed Euro w Polsce. Ale co z tego, że wygrywaliśmy sparingi, skoro na turnieju już tego nie zrobiliśmy – wspomina Robert Lewandowski.

Być może dlatego kadrowicze Adama Nawałki są dalecy od załamywania rąk nad przeciętną grą w meczach z Holandią (1:2) i Litwą (0:0). Nie martwi ich fakt, że reprezentacja po raz pierwszy w XXI wieku nie potrafiła wygrać jednego z dwóch sparingów poprzedzających wylot na mistrzostwa. - Jak na razie to media próbują włączyć lampkę alarmową. My wykonujemy określoną pracę, realizujemy plan na okres przygotowawczy. My wiemy, co się dzieje wewnątrz zespołu, wy dziennikarze macie prawo do komentowania tego, co jest na zewnątrz – tajemniczo mówił po meczu z Litwą Krzysztof Mączyński.

Lewandowski przyznaje, że w Gdańsku i Krakowie gra biało-czerwonych nie była olśniewająca. Mimo tego zachowuje optymizm. – Gdy zacznie się turniej, nie będzie to miało żadnego znaczenia. Wtedy przyjdzie czas na to, by pokazać kto lepiej przygotował się do mistrzostw – zapewnia kapitan reprezentacji.

Nie tylko w Polsce mecze towarzyskie przed wylotem do Francji zasiały wśród kibiców lekki niepokój. W ostatnich dniach w sparingach innych reprezentacji przygotowujących się do mistrzostw nie zabrakło zaskakujących rozstrzygnięć: Czesi ulegli Korei Południowej, Austriacy, tak jak biało-czerwoni, nie dali rady Holandii, kreowana na czarnego konia turnieju Belgia tylko zremisowała z Finlandią, a Irlandia przegrała przed własną publicznością z Białorusią. Czy selekcjonerzy tych zespołów prowadzą je tak, by optymalna przyszła na sam turniej? Takie podejście potwierdził w Krakowie Adam Nawałka. - Z dnia na dzień będziemy wyglądać coraz lepiej pod względem motorycznym. Tak były zaplanowane nasze przygotowanie, aby optymalna dyspozycja przyszła 12 czerwca i jestem spokojny o to, że tak będzie – podsumował selekcjoner.

O tym, jak gra w meczach towarzyskich przekłada się na dyspozycję podczas Euro, najlepiej świadczy przykład Grecji. W 2004 roku reprezentacja prowadzona przez Otto Rehhagela sprawiła jedną z największych sensacji w historii futbolu, sięgając po złoto na boiskach Portugalii. Wtedy, tuż przed wylotem na turniej, musiała uznać wyższość… Polski. W sparingowym starciu w Szczecinie przegrała 0-1.

Mecze towarzyskie reprezentacji Polski przed mistrzostwami w XXI wieku:

Przed MŚ 2002:
Warszawa, Polska 1-0 Estonia (Maciej Żurawski)

Przed MŚ 2006:
Wronki, Polska 4-0 Wyspy Owcze (Grzegorz Rasiak x2, Sebastian Mila, Marek Saganowski)
Chorzów, Polska 1-2 Kolumbia (Ireneusz Jeleń)

Przed EURO 2008:
Reutlingen, Polska 1-0 Albania (Maciej Żurawski)
Chorzów, Polska 1-1 Dania (Jacek Krzynówek)

Przed EURO 2012:
Klagenfurt, Polska 1-0 Łotwa (Artur Sobiech)
Klagenfurt, Polska 1-0 Słowacja (Damien Perquis)
Warszawa, Polska 4-0 Andora (Robert Lewandowski, Ludovic Obraniak, Jakub Błaszczykowski, Marcin Wasilewski)