Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 2:1. Fatalny kwadrans Niebieskich

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Ruch znów przegrał w Gdańsku
Ruch znów przegrał w Gdańsku Fot. Karolina Misztal
Piłkarze Ruchu od ponad 30 lat czekają na zwycięstwo w Ekstraklasie w Gdańsku i niestety przynajmniej przez rok będą musieli jeszcze poczekać. Lechia pokonała dziś u siebie Niebieskich 2:1 zdobywając obydwa gole już w pierwszym kwadransie gry. Dwaj jubilaci w chorzowskim zespole Rafał Grodzicki i Martin Konczkowski nie doczekali na Stadionie Energa Gdańsk prezentu. Ruch walczył, ale nie sprostał nowemu liderowi naszej ligi.

Początek meczu był w wykonaniu Ruchu fatalny. Marco Paixao już w 3 min znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale wybieg Kamila Lecha z bramki zażegnał niebezpieczeństwo, Niestety, tylko na chwilę, bo w 5 min. Lechia prowadziła już 1:0. Sławomir Peszko biegł z piłką od połowy boiska, a obrońcy chorzowian zamiast go powstrzymać otwarli mu drogę do bramki. Były reprezentant Polski oddał lekki ale precyzyjny strzał z 20 m i futbolówka tuż przy słupku wpadła do siatki. To pierwszy gol Peszki w tym sezonie.

Gdańszczanie poszli za ciosem i chwilę później Milos Krasić trafił w poprzeczkę. W 13 minucie defensywa Niebieskich popełniła kolejny błąd i gospodarze strzelili drugą bramkę. Po dośrodkowaniu Jakuba Wawrzyniaka piłka bardzo długo leciała w pole karne, a jednak ani Mateusz Cichocki, ani Paweł Oleksy nie przeszkodzili Flavio Paixao posłać jej lobem do siatki. Gdyby w 22 min. Marco Paixao wykorzystał kolejną doskonałą sytuację do zdobycia bramki, to byłoby już pewnie po meczu. Strzał Portugalczyka końcami palców odbił jednak Lech.

Ruch do gry poderwał Rafał Grodzicki. Kapitan Niebieskich po pół godzinie gry ruszył do przodu i omal nie skierował z bliska piłki do siatki. W 34 min. sędzia podyktował rzut karny za faul Simeona Sławczewa na rozgrywającym setny mecz w Ekstraklasie Martinie Konczkowskim, a jedenastkę pewnie wykorzystał kolejny jubilat Grodzicki, który po raz 250 wystąpił w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Po przerwie Jarosław Niezgoda zastąpił w ataku Ruchu bezproduktywnego Eduardsa Visnakovsa i zaraz po zmianie stron miał okazję do wyrównania. Młody napastnik popędził na bramkę Lechii, ale tuż przed linią pola karnego sfaulował go Joao Nunes. Sędzia Tomasz Musiał okazał się litościwy dla stopera gdańszczan i pokazał mu tylko żółtą kartkę. Z rzutu wolnego z 20 m strzelał Patryk Lipski, lecz trafił w słupek.

Chwilę później arbiter z Krakowa okazał się wyrozumiały dla chorzowian, bo nie odgwizdał zagrania ręką w polu karnym przez jednego z obrońców. Wynik meczu powinien podwyższyć Rafał Wolski, który strzelał na bramkę Ruchu z 5 m, lecz uderzył nad poprzeczką. Później dobrej okazji nie wykorzystał jeszcze Marco Paixao.

W końcówce Niebieskim należał się kolejny karny za faul Mario Malocy na Niezgodzie, ale sędzia nie zauważył, że Chorwat ciągnął napastnika Ruchu za koszulkę. Chorzowianie nie tylko stracili w Gdańsku punkty, ale także Grodzickiego. Kapitan Niebieskich ujrzał w tym meczu czwartą żółtą kartkę w tym sezonie i nie zagra w piątkowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin na Cichej.

Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów 2:1 (2:1)

Bramki 1:0 Sławomir Peszko (5), 2:0 Flavio Paixao (13-głową ), 2:1 Rafał Grodzicki (34-karny)

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków)

Widzów 15.433

Żółte kartki: Nunes (Lechia) – Konczkowski, Grodzicki (Ruch)

Lechia: Milinković-Savić - Wojtkowiak, Maloca, Nunes, Wawrzyniak (54. Janicki) - F. Paixao, Sławczew, Krasić, Wolski (72. Chrapek), Peszko (77. Haraslin)3:0 (25:23, 25:20, - M. Paixao. 

Ruch: Lech - Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Oleksy - Mazek, Urbańczyk (78. Bargiel), Surma, Lipski (64. Nowak), Ćwielong - Visnakovs (46. Niezgoda)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!