Rafał Musioł
Aktualizacja:
- Wiemy, jaka jest stawka tego meczu, zresztą dają nam to do zrozumienia także kibice. Ale do zdobycia w nim są trzy punkty, czyli tyle, ile w każdym innym spotkaniu - stwierdził spokojnie trener Piotr Mandrysz na spotkaniu z dziennikarzami, które poprzedziło niedzielne derby GKS-u Katowice z Ruchem Chorzów.
- Jestem w Polsce już 40 dni, a to będą moje pierwsze derby - dodał szkoleniowiec Niebieskich, Juan Ramon Rocha.
Stawka sportowa dla obu drużyn będzie co najmniej adekwatna do tej emocjonalnej. Sobotnie wyniki pierwszej ligi ułożyły się świetnie dla katowiczan, którzy w przypadku zwycięstwa stratę do miejsca premiowanego awansem zmniejszą do czterech punktów. Chorzowianie natomiast w nagrodę za zwycięstwo mają szansę, by znów odrobić nieco dystansu do bezpiecznej strefy.
Katowiczanie przystępują do tego spotkania z trzema zwycięstwami z rzędu, a dziesięcioma punktami w ostatnich czterech spotkaniach. Chorzowianie natomiast w poprzedniej kolejce przegrali w Niepołomicach po trzech kolejnych wygranych.
Trener Ruchu ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy, natomiast w ekipie gospodarzy pojawiło się nieco problemów i większość personalnych znaków zapytania rozstrzygną dopiero lekarze.
Kibice Niebieskich nie mogą pojawić się na Bukowej, więc mecz z trybun zobaczą tylko sympatycy GKS Katowice. Bilety w cenie 30 i 25 zł można jeszcze kupować w kasach. Czy na stadionie pojawi się komplet widzów?
Mecz poprowadzi sędzia Dominik Sulikowski z Gdańska.
Relację na żywo z meczu przeprowadzi Polsat Sport, a tekstową relację live nasz portal gol24.pl.
POLECAMY TWOJEJ UWADZE
Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II
Czy dostałbys się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT
Ile zarabiają ekspedientki w Lidlu, Biedronce i innych sklepach RAPORT
BAZYLIKA W OGNIU Niezwykły dokument o pożarze w Rybniku
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.