Piotr Izydorczyk
Aktualizacja:
GKS Katowice - Stal Mielec ©Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Nasza drużyna nie przegrała od ośmiu spotkań, a zajmowane piąte miejsce w tabeli stawia ją w roli faworyta. Beniaminek z Mielca jeszcze w tym sezonie nie zaznał smaku zwycięstwa.
W poprzedniej kolejce zarówno GKS jak i Stal zremisowały, odpowiednio 2:2 z Miedzią Legnica i 0:0 ze Stomilem Olsztyn.
- Nastroje po ostatnim meczu są bojowe, w końcu udało nam się zagrać na zero z tyłu. Mamy plan co grać w Katowicach, trenowaliśmy to cały tydzień. Teraz trzeba wyjść i pokazać to na boisku – mówi Piotr Głowacki, pomocnik Stali.
W tym sezonie GKS grał już z dwoma beniaminkami i obydwa mecze wygrał – 2:0 ze Zniczem Pruszków i 2:1 z Wisłą Puławy. Czy taki wynik uda się osiągnąć ze Stalą?
- To może być złudne wrażenie, że jest to przeciwnik z dołu tabeli i nic nie pokazał do tej pory w lidze. Musimy być szczególnie uczuleni, bo takie myślenie jest bardzo mylne. Mielczanie na pewno będą chcieli się przełamać i powalczyć od nowa o miejsce w składzie po zwolnieniu trenera – mówi Paweł Mandrysz, pomocnik GKS.
Faworytem tego starcia jest GKS i każdy inny wynik niż zwycięstwo katowiczan zostanie potraktowany jako spora niespodzianka.
Mecz GKS Katowice – Stal Mielec odbędzie się 25 września o 18:00. Spotkanie na żywo transmitować będzie telewizja Polsat Sport Extra.
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.