Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie Ignaczaka w Spodku

Tomasz Kuczyński
We wrześniu 2016 roku Krzysztof Ignaczak zagrał w Spodku w Meczu Gwiazd, który był pożeganiem z kadrą Pawła Zagumnego.
We wrześniu 2016 roku Krzysztof Ignaczak zagrał w Spodku w Meczu Gwiazd, który był pożeganiem z kadrą Pawła Zagumnego. fot. sylwia dabrowa / polska press
20 maja w Katowicach w roli selekcjonera Polaków w meczu z Iranem zadebiutuje Włoch Ferdinando de Giorgi. Otwarta będzie też Aleja Gwiazd Siatkówki.

Aleja Gwiazd z odlewami dłoni siatkarskich gwiazd powstanie nieopodal Spodka. 20 maja odsłonięte będą tablice honorujące sześciu polskich siatkarzy: Michała Kubiaka, Marcina Możdżonka, Karola Kłosa, Pawła Zatorskiego, Andrzeja Wrony i Łukasza Kadziewicza. Ten ostatni podczas wtorkowej konferencji prasowej był pod wrażeniem zaszczytu jaki go spotkał.

– Nie ma siatkarza, który nie chciałby zagrać w Spodku, to miejsce zawsze wywołuje u mnie dreszcze emocji. Cieszę się, że w takim mieście moje dłonie będą na chodniku, będę leżał obok tak wielkich gwiazd – dosłownie stwierdził Kadziewicz, wywołując śmiech siedzącego obok niego Krzysztofa Ignaczaka.

Dla „Igły” majowy mecz z Iranem będzie pożegnaniem z reprezentacją Polski.

– Jest mi niezmiernie miło, że będę miał okazję stanąć z orzełkiem na trykocie właśnie w Spodku, gdzie tak wiele się działo dla polskiej siatkówki, gdzie w 2014 roku zdobyliśmy mistrzostwo świata – mówił Ignaczak. – Czy uronię łzę? Pewnie tak... zobaczymy. Na pewno towarzyszyć mi będą ogromne emocje. Cieszę się, że powstał taki rytuał żegnania zawodników, którzy mieli swój wkład w polską siatkówkę, w Spodku, czyli w miejscu dla nas magicznym. To miejsce, w którym się wszystko zaczęło, tutaj święciliśmy największe triumfy. Fajnie będzie w tej hali spiąć wszystko jedną klamrą. Nic jednak nie trwa wiecznie. Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego. Zobaczymy co życie przygotowało dla mnie w kolejnym etapie. Już mam kilka planów, chociażby aby tworzyć siatkarskie campy dla dzieciaków, żeby odciągnąć je od e-sportu (sportu elektronicznego – red.), bo ja tego nie uznaję jako sport. Zależy mi na tym, aby wyrastały kolejne pokolenia siatkarskich mistrzów.

Niespełna 39-letni Ignaczak pytany był, dlaczego odlewu jego dłoni zabraknie w katowickiej Alei Gwiaz Siatkówki.

- Mam już odciśniętą dłoń w Miliczu. Muszę zapytać czemu mojej nie będzie w Katowicach, może zaapeluję o to - śmiał się były libero reprezentacji Polski, który obecnie komentuje mecze w Polsacie Sport.

– Katowice są stolicą polskiej siatkówki i to nie jest przypadek, że nasze imprezy odbywają się tutaj – mówił Paweł Wachowiak, prezes Fundacji Aleja Gwiazd oraz wiceprezes PZPS. – Mecz Polski z Iranem będzie godnym pożegnaniem Krzysztofa Ignaczaka. Mam nadzieję, że Spodek 20 maja ponownie odleci, tak jak na ubiegłorocznym pożegnaniu Pawła Zagumnego i Meczu Gwiazd. Myślę też, że ławeczka, która stanie na alei Korfantego będzie najbardziej obleganą w Katowicach.

– Na wysokości miejsca po Pałacu Ślubów stanie ławeczka z nieco większym niż oryginał odlewem pucharu za mistrzostwo świata zdobyte przez polskich siatkarzy w 2014 roku. Będzie można sobie na niej zrobić zdjęcie ze Spodkiem w tle. Powinna stać się atrakcją dla osób odwiedzających nasze miasto i dla kibiców – stwierdził wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pożegnanie Ignaczaka w Spodku - Dziennik Zachodni