Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów – GKS Bełchatów 2:2. Wielkie emocje i ponad 4 tysiące widzów na stadionie przy Cichej ZDJĘCIA KIBICÓW

Tomasz Kuczyński
Ruch Chorzów – GKS Bełchatów 2:2
Ruch Chorzów – GKS Bełchatów 2:2 Karina Trojok
W meczu 5. kolejki II ligi Ruch Chorzów grał w piątek z GKS-em Bełchatów. Niebiescy zremisowali 2:2. Mecz oglądało 4.033 widzów, w tym 182 kibiców gości. W 62. minucie bramkarz Ruchu Kami Lech obronił rzut karny.

Kibice Ruchu z grupy „Ultras Niebiescy” spotkali się w czwartek z Radą Drużyny i wystosowali po nim apel, w którym poprosili wszystkich fanów o doping dla drużyny, która w poprzedniej kolejce przegrała w Łęcznej z Górnikiem aż 1:5.

Zobacz zdjęcia kibiców:

„Musimy dać z siebie wszystko, żeby nie mieć do siebie pretensji po zakończeniu spotkania. Jesteśmy przekonani, że piłkarze słysząc głośny doping CAŁEGO stadionu staną na wysokości zadania i pokażą, na co ich stać. Na wszelkie okrzyki niezadowolenia i frustracje przyjdzie czas ewentualnie po meczu” - m.in. napisano w apelu.

Przy Cichej zagrały drużyny, które poprzednio rywalizowały ze sobą w Ekstraklasie, w sezonie 2014/2015. Bełchatowianie wtedy zostali zdegradowani, ale przy Cichej wygrali dwa razy – 1:0 w sezonie zasadniczym oraz 4:2 w rundzie finałowej (wszystkie bramki dla gości strzelił były zawodnik Niebieskich Arkadiusz Piech).

W piątek do Chorzowa przyjechała grupa kibiców GKS-u Bełchatów, dla których, obok wyjazdu do Widzewa Łódź, mecz z Ruchem jest najbardziej atrakcyjną wyprawą. Na Cichej już na początku meczu miejscowi fani przywitali ich skandowaniem: „W Bełchatowie tylko Widzew!”, co wywołało serię wymian haseł z obu stron kibicowskich grup. Około 11. minuty meczu w sektorze gości doszło do zamieszania. „Jeden z kibiców GKS-u potrzebował pomocy lekarzy. Jego koledzy wyłamali boczną bramkę i wpuścili na sektor ratowników medycznych” - napisano w relacji live na stronie Niebiescy.pl, informując potem, że kibica zabrała karetka.

- Kibic gości miał atak padaczki – przekazał rzecznik chorzowskiego klubu Witold Jajszczok.

W 13. minucie zapanowała radość wśród sympatyków Ruchu. Piłkę z rzutu rożnego posłał Mateusz Bogusz, a Artur Balicki uderzeniem głową pokonał Pawła Lenarcika. Zanim goście doszli do siebie po tym ciosie było w 19. minucie już 2:0. Bogusz zdecydował się na strzał z dystansu i trafił w „okienko”! Goście tuż przed przerwą strzelili bramkę kontaktową, którą głową zdobył Bartosz Biel po wrzutce Bartłomieja Bartosiaka.

W 62. minucie krytykowany za wcześniejsze mecze Kamil Lech obronił rzut karny wykonywany przez Bartosiaka. Sędzia wskazał na „wapno” za zagranie ręką Dominika Małkowskiego, który dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

Goście doprowadzili jednak do wyrównania w 73. minucie, ponownie za sprawą Bartosza Biela.

Za sprawą świetnych interwencji Lecha GKS Bełchatów nie zdobył zwycięskiej bramki i mecz w Chorzowie zakończył się remisem.

OPINIE TRENERÓW

Artur Derbin (GKS Bełchatów)
- Niedosyt, niedosyt i jeszcze raz niedosyt. Niewykorzystane szanse i 20 minut, gdzie zgubiliśmy koncentrację. Ale tak na dobrą sprawę nie chcę się nad tym skupiać. Chcę się skupić na tym, co wydarzyło się tuż przed zejściem do szatni, czyli w ostatnich minutach pierwszej połowy, jak i w drugiej części. Tutaj ogromny szacunek dla całej drużyny. Niesamowicie haratali, żeby ten mecz najpierw wyciągnąć z 2:0, a później konsekwentnie dążyliśmy do zwycięstwa. Niestety się nie powiodło, ale to mnie dzisiaj zbudowało, gdy patrzyłem na ten zespół. To na pewno dobry prognostyk na następne mecze.

Dariusz Fornalak (Ruch Chorzów):
- Niedosyt, niedosyt i jeszcze raz niedosyt. O zwycięstwie bądź porażce decydują drobiazgi, szczegóły. Dzisiaj tym szczegółem była ostatnia sekunda pierwszej części gry oraz indywidualne błędy, które doprowadziły do tego, że daliśmy przeciwnikowi tlen. Wiedzieliśmy, że mierzymy się z konkretnym zespołem i to się potwierdziło. Graliśmy z najlepszym zespołem jak do tej pory, a mimo to potrafiliśmy w dużej części pierwszej połowy zdominować tę drużynę. Ale niestety bramka kontaktowa strzelona przez przeciwnika spowodowała, że straciliśmy pewność siebie. Miało to konsekwencje w drugiej części gry, gdzie chcieliśmy tylko przetrwać, a tak się nie da. Wyszarpaliśmy ten punkt i musimy go szanować, bo był on zdobyty szczęśliwie.

Każdy zawodnik z pola ma określone zadanie do wykonania, a rolą bramkarza jest bronić tak, jak Kamil robił to w drugiej części tego meczu. Oczywiście nie ustrzegł się błędów, natomiast ja bardzo się cieszę, że psychicznie wytrzymał to spotkanie po - nie ukrywajmy - nieudanym w jego wykonaniu meczu w Łęcznej.

Cały czas mówimy o braku doświadczenia. Jeden z drugim uczą się cały czas i ta nauka jest bolesna w wielu momentach. Ostatni w meczu z Łęczną mieliśmy przypadek Kulejewskiego, który dostał dwie całkowicie niepotrzebne żółte kartki. Wynikało to z braku doświadczenia, złego ustawienia się, złej reakcji w pojedynku jeden na jeden. Dzisiaj taki błąd popełnił Bartolewski przed utratą pierwszej bramki. Uczymy się cały czas, nauka jest bolesna, natomiast cieszę się, że jest olbrzymia chęć w tych ludziach. Oni chcą się uczyć i oddają całe serce. W każdym meczu dają tyle, ile mają.

Do naszej młodzieży wciąż szukamy kilku profesorów, ale nie jest to łatwe. Nie chcemy brać na zasadzie: jak nie ten to już nikt nie przyjdzie. Nie możemy wziąć zawodnika, którego oglądamy jeden dzień i powiemy, że jest super, bo ktoś powiedział, że nam się przyda. Nie jest to proste, natomiast do końca tego okienka będziemy szukali wzmocnień dla tego zespołu. (źródło: niebiescy.pl)

Ruch Chorzów – GKS Bełchatów 2:2 (2:1)

1:0 Artur Balicki (13-głową), 2:0 Mateusz Bogusz (19), 2:1 Bartosz Biel (45-głową), 2:2 Bartosz Biel (73)

Ruch: Lech - Komarnicki, Obst, Małkowski, Bartolewski - Kowalski (77. Nowakowski), Urbańczyk, Walski (89. Sikora), Bogusz (77. Kędziora), Podgórski - Balicki (64. Kulejewski).

GKS Bełchatów: Lenarcik - Grzelak, Grolik, Michalski, Szymorek - Biel (90+1. Tylec), Czajkowski, Ryszka, Mularczyk (90+1. Setla), Thiakane - Bartosiak.

Czerwona kartka: Małkowski (61' Ruch, za drugą żółtą)

Żółte kartki: Małkowski, Kowalski – Szymorek, Michalski, Grzelak

Sędziował: Maciej Pelka (Piła)

Widzów: 4.033

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo