Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldemar Fornalik: Ja się nie poddaję [OPINIE TRENERÓW PO MECZU RUCH - ARKA]

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Waldemar Fornalik, podobnie jak cała drużyna Ruchu, nie dostał dziś prezentu od Świętego Mikołaja
Waldemar Fornalik, podobnie jak cała drużyna Ruchu, nie dostał dziś prezentu od Świętego Mikołaja Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Powiedziałem w szatni, że ja się nie poddaję. Będziemy konsekwentnie szukać lepszych rozwiązań, będziemy szukać zmian, które będą dawały poprawę jakości w grze, a co za tym idzie - punkty - stwierdził trener Ruchu Waldemar Fornalik po przegranym 1:2 meczu z Arką Gdynia.

- Ocena nie może być dobra po takim spotkaniu, gdzie już w 3. minucie tracimy bramkę - stwierdził na konferencji prasowej Fornalik. - Powiedziałem chłopakom w szatni, że zawiodła odpowiedzialność. Jeżeli na treningu wielokrotnie ćwiczymy stałe fragmenty gry, wszystko jest rozpisane co do joty, a ktoś nie wywiązuje się z tych zadań, to jest to ewidentnie brak odpowiedzialności. 0:1 bardzo szybko, a później kontrowersyjna sytuacja z Łukaszem Surmą. W powtórkach widać, że sędzia mógł spokojnie podyktować rzut karny, po czym podyktował jedenastkę przeciwko nam. Oczywiście doprowadziliśmy do tych sytuacji. Przegrywamy po raz kolejny, choć nasz plan był inny.

Radości ze zwycięstwa w Chorzowie nie krył natomiast szkoleniowiec Arki.
- Wygraliśmy mecz, w końcu można powiedzieć. Po ośmiu kolejkach zdobyliśmy trzy punkty w bardzo ważnym spotkaniu. Obie drużyny były w trudnej sytuacji. Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, prowadziliśmy 2:0 i dowieźliśmy prowadzenie do końca. Oczywiście były mankamenty w naszej grze, ale cieszymy się, że wygraliśmy i zdobyliśmy trzy punkty. Możemy trochę odetchnąć - powiedział Grzegorz Niciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!