Pierwsze zawody Pucharu Świata, czyli sprint stylem klasycznym w Kuusamo, zakończyły się sensacyjnie. Fatalne decyzje serwismenów Norweżek sprawiły, że już na kwalifikacjach zakończyły udział w zawodach Marit Bjoergen, Maiken Caspersen Falli, Ingvild Flugstad Oestberg i Heidi Weng! Dla tej pierwszej to najgorszy start od ośmiu lat.
Justyna Kowalczyk, która sygnalizowała rosnącą formę wynikami w ostatnich startach, też nie zachwyciła, ale dzięki 27. lokacie zdołała przedrzeć się do ćwierćfinału, w którym zajęła czwarte miejsce przegrywając ze Stiną Nilsson, Kathriną Rolsted Harsem i Eveliną Settlin, a jej czas nie dawał „szczęśliwego” awansu do najlepszej dwunastki. Ostatecznie Polka została sklasyfikowana jako dwudziesta.
- Początki bywały i lepsze i gorsze. Szkoda błędu taktycznego, ale powodu do płaczu nie ma - podsumowała swój występ Polka.
Dwie pozostałe nasze reprezentantki Urszula Łętocha i Ewelina Marcisz zajęły miejsce w siódmej dziesiątce.
W finale zdecydowaną faworytką była Nillson i Szwedka wytrzymała tę presję, chociaż do końca próbowała ją atakować Amerykanka Sadie Bjornsen. Trzeci stopień podium zajęła nieoczekiwanie Rosjanka Julia Biełorukowa.
W sobotę zawodniczki czeka walka na 10 km stylem klasycznym.
Wśród mężczyzn najszybszy okazał się Johannes Hoesflot Klaebo. Norweg pokazał niesamowitą siłę prowadząc w finale od startu do mety wciąż zwiększając przewagę nad konkurentami. Maciej Staręga był pięćdziesiąty piąty, a Dominik Bury sto trzynasty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?