Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:1. Porażka na koniec roku

Tomasz Kuczyński
W Gliwicach było 0:0. W Lubinie 2:1 dla Zagłębia.
W Gliwicach było 0:0. W Lubinie 2:1 dla Zagłębia. lucyna nenow /dziennik zachodni/ polska pres
W ostatnim meczu 20. kolejki Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał w Lubinie z Zagłębiem Lubin 1:2 (1:1). Bramki: dla Zagłębia - Arkadiusz Woźniak dwie (44, 56); dla Piasta - Maciej Jankowski (23).

Gliwiczanie przystąpili do tego meczu bez swojego podstawowego bramkarza Jakuba Szmatuły, którego zmogła choroba. Między słupkami zameldował się Słowak Dobrivoj Rusov.

Spotkanie odbywał się we mgle, która utrudniała obserwację kibicom oraz telewidzom.

Przed bramką Piasta zrobiło się nerwowo w 10. minucie w wyniku nieporozumienia Heberta i Rusova, kiedy Brazylijczyk musiał wybić piłkę na rzut rożny.

Pierwszy strzał gości od razu dał im prowadzenie. Maciej Jankowski przymierzył obok słupka z dystansu i Martin Polacek dał zaskoczyć. Widoczność na boisku była taka, że stadionowy spiker podał jako strzelca Gerarda Badię, potem się poprawił.

Zagłębie starało się wyrównać, Rusov miał okazje do interwencji i skapitulował tuż przed przerwą. Z rzutu wolnego przymierzył Arkadiusz Woźniak, a bramkarz Piasta tylko wzrokiem odprowadził piłkę lecącą do siatki. Słowak mógł się lepiej ustawić, nie można też mówić o złej widoczności, bo mgła ustąpiła. Faul sprokurował Aleksandar Sedlar, nieprzepisowo powstrzymując Adama Buksę. Wcześniej piłkę stracił Gerard Badia.

W drugiej połowie mecz toczył się już w przy bardzo dobrej widoczności. Piast miał świetną sytuację, kiedy Badia przegrał pojedynek z Polackiem. Dwie minuty później padł gol, ale dla Zagłębia. Dośrodkował Adrian Rakowski i Woźniak pokonał Rusova uderzeniem głową.

Trener Radoslav Latal zareagował i wprowadził do gry Martina Bukatę i Bartosza Szeligę, potem jeszcze Sasę Żivca. Piast dążył do wyrównania, ale nie udało strzelić drugiej bramki.

Zagłębie wygrało u siebie pierwszy raz od 31 lipca, kiedy pokonało Termalicę 2:0.

- Przegraliśmy ten mecz tak jak zawsze ostatnimi czasy. Mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystywaliśmy. Myślę, że kluczowa dla spotkania była bramka na 1-1 w końcówce pierwszej połowy. W drugiej Gerard Badia miał szansę wyprowadzić nas na prowadzenie, ale trafił prosto w bramkarza Zagłębia - powiedział trener Piasta. - Musimy się wzmocnić na drugą część sezonu. Zwłaszcza w ataku - zakończył Latal.

Zagłębie Lubin – Piast Gliwice 2:1 (1:1)

0:1 Maciej Jankowski (23), 1:1 Arkadiusz Woźniak (44-wolny), 2:1 Arkadiusz Woźniak (56-głową)

Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Jach (66. Madera), Tosik - Woźniak, Piątek, Kubicki, Rakowski, Janoszka (90 Papadopulos) - Buksa (77. Nespor).

Piast: Rusov - Mokwa (66. Szeliga), Sedlar (63. Bukata), Pietrowski, Hebert, Moskwik - Badía, Murawski, Korun, Masłowski (78. Żivec) - Jankowski.

Żółte kartki: Rakowski, Tosik, Woźniak, Todorovski – Hebert

Sędziował: Bartosz Frankowski

Widzów: 4121

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!