Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Podbeskidzie 1:0. Górnik wygrał mecz ostatniej szansy! [RELACJA, ZDJĘCIA]

Tomasz Kuczyński
Górnik - Podbeskidzie 1:0
Górnik - Podbeskidzie 1:0 Arkadiusz Gola / Dziennik Zachodni
W meczu 32. kolejki ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał z Podbeskidziem 1:0 (1:0). Autorem samobójczej bramki był Adam Mójta w 33. minucie.

Zabrzanie wygrali pierwszy mecz w 2016 roku i nabrali nadziei na to, że można się jeszcze utrzymać. Górnik ostatni raz wygrał 18 grudnia, w 21. kolejce w Zagłębiem w Lubinie 4:2.

Trener zabrzan Jan Żurek po meczu z Wisłą uderzył pięścią w stół i przesunął do drużyny rezerw Pawła Golańskiego, Macieja Korzyma i Łukasza Madeja. Dwaj pierwsi trafili tam z powodu słabej formy, a Madej za zachowanie w Krakowie, gdy nie chciał pogodzić się ze zmianą. Brak Golańskiego oznaczał wakat na prawej obronie. Żurek wypełnił tę lukę wstawiając Szymona Matuszka. Kibice gospodarzy uświadomili swych piłkarzy okrzykami, jak ważny grają mecz, skandując: „Ostatnia szansa, Górnicy ostatnia szansa!”.

Górnik sprawiał wrażenie, że zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, bo na początku miał trzy rzuty rożne. Pierwszy celny strzał oddał jednak napastnik gości, Mateusz Szczepaniak, ale Grzegorz Kasprzik nie miał problemów ze złapaniam piłki (22. minuta).
Po niecałych 30. minutach trener Górali Robert Podoliński był zmuszony dokonać dwóch zmian, bo Oleg Wieretiło i Jozef Piacek nabawili się urazów.

Podbeskidzie nie zdążyło się przeorganizować, a już dostało bramkę. Armin Cerimagić ośmieszył Marka Sokołowskiego i Jakuba Kowalskiego, posłał piłkę w pole bramkowe, a Adam Mójta stał się autorem samobója.

Górale potrzebowali trochę czasu, aby dojść do siebie po tym „gongu”. Tuż przed przerwą strzelał Kowalski, a Kasprzik znów spokojnie interweniował. Do przerwy zabrzanie zasłużenie prowadzili, choć nie oddali celnego strzału.

– Przegraliśmy pierwszą bitwę tej wojny, po przerwie będzia druga bitwa – stwierdził Mateusz Szczepaniak przed kamerą Canal+.
W 51. minucie Górnik powinien prowadzić 2:0. Jose Kante wykorzystał błąd obrony, ale dwukrotnie (strzał i dobitka) przegrał pojedynek z Emilijusem Zubasem! Później groźnie strzelał też Cerimagić, jednak z czasem Górnik oddawał inicjatywę i Podbeskidzie miało swoje szanse – Kasprzik obronił główkę Mateusza Możdżenia, a Mójta po rzucie wolnym „posmyrał” poprzeczkę.

Przed bramką Górnika było gorąco, ale po drugiej stronie boiska mógł podwyższyć prowadzenie Roman Gergel. Górale mają o czym myśleć...

– To był mój setny mecz w ekstraklasie, ale nie mogę być zadowolony. Nie gramy nic już w drugim meczu. Musimy sobie wszyscy spojrzeć w oczy – przyznał Damian Chmiel.

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)

1:0 Adam Mójta (33-samobójcza)

Górnik: Kasprzik - Matuszek, Kopacz, Danch, Oss, Kallaste - Cerimagić (73. Janota), Przybylski, Kurzawa (73. Kwiek) - Gergel, Kante (90.Steblecki).

Podbeskidzie: Zubas - Wierietiło (28. Kowalski), Piacek (29. Kolcak), Baranowski, Mójta - Sokołowski, Kato, Sloboda, Możdżeń (73. Stefanik), Chmiel - Szczepaniak.

Żółte kartki: Przybylski - Kowalski, Chmiel

Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 7968.

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Co za tragedia! Wybuch gazu zniszczył blok w Jaworznie. Czy to samobójstwo?
*Pomysły na Majówkę 2016: Ciekawe miejsca i wydarzenia ZOBACZ I SKORZYSTAJ
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będziei zachwycone
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!