Przemysław Drewniak
Aktualizacja:
Robert Demjan po pięciu kolejkach ma na swoim koncie trzy strzelone bramki ©Łukasz Klimaniec
Stomil - Podbeskidzie TRANSMISJA NA ŻYWO
CZYTAJ KONIECZNIE ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO
PODBESKIDZIE PRZEGRAŁO W 90. MINUCIE ZE STOMILEM
Podbeskidzie, które do 5. kolejki zajmowało pozycję lidera pierwszej ligi, w meczach przed własną publicznością nieustannie zawodzi. W tym sezonie w trzech spotkaniach w Bielsku-Białej zdołali wywalczyć tylko jeden remis, a ich bilans bramkowy to 1-5. Zupełnie inną twarz „Górale” pokazują na wyjazdach. Jak dotąd są bezbłędni – z trzech „delegacji” przywieźli 9 punktów, nie tracąc ani jednego gola.
Znakomitą serię wyjazdową bielszczanie chcieliby podtrzymać w Olsztynie. Zwłaszcza, że po środowej porażce z Chojniczanką Chojnice (0-1) stracili pozycję lidera ligi na rzecz Wigier Suwałki. - Jeśli zachowamy dobrą dyspozycję na wyjazdach i zaczniemy wygrywać u siebie, to będzie idealnie. Jest jeszcze za wcześnie, by oglądać się na kogokolwiek z rywali. Musimy patrzeć na siebie, bo mamy konkretne cele do zrealizowania. Głównym z nich jest oczywiście szybki powrót do Ekstraklasy – zapewnia pomocnik bielskiej drużyny, Dariusz Kołodziej.
Stomil - Podbeskidzie SKŁADY
W Olsztynie trener Dariusz Dźwigała najprawdopodobniej zdecyduje się na zmiany w wyjściowym składzie. Mecz odbywa się trzy dni po starciu z Chojniczanką, w którym bielszczanom zabrakło sił. – Nie mieliśmy świeżości. W końcówce miałem wrażenie, że rywale są o jedno tempo szybsi – przyznał szkoleniowiec bielszczan, który wszystkie pięć dotychczasowych spotkań rozpoczynał identyczną z wyjściową jedenastką. Niewykluczone, że roszady dotkną linii obrony, która przeciwko Chojniczance nie ustrzegła się błędów. Zwłaszcza, że gotowi do gry są już doświadczeni Martin Baran i Jozef Piacek.
Kto wygra mecz Stomil - Podbeskidzie
Gdyby nie kara ujemnych trzech punktów, sobotni rywal Podbeskidzia zajmowałby wysokie, piąte miejsce w tabeli. Duma Warmii po pięciu kolejkach ma na swoim koncie 8 punktów, a do starcia ze spadkowiczem przystępuje opromieniona efektownym, wysokim zwycięstwem nad Zniczem Pruszków (3-0 na wyjeździe). – Mamy mało czasu na regenerację, ale walczymy dalej. Mam nadzieję, że to zwycięstwo na wyjeździe natchnie zespół do gry z jeszcze większym rozmachem – mówił po spotkaniu trener Stomilu, Adam Łopatko.
Dla obu zespołów to dopiero trzecie starcie w historii. Wcześniej spotkały się ze sobą w sezonie 2002/2003, gdy Podbeskidzie było beniaminkiem na zapleczu Ekstraklasy. Bielszczanie wygrali u siebie 2-1, a w Olsztynie padł bezbramkowy remis.
Mecz Stomil – Podbeskidzie poprowadzi sędzia Jacek Małyszek z Lublina. Początek spotkania o godz. 19:45.
*Rodzina i przyjaciele z GKS Katowice żegnają tragicznie zmarłego 19-latka WIDEO
*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Alarm bombowy w centrum Katowic EWAKUACJA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.