Takiej atmosfery wokół piłkarzy GKS-u Katowice nie było od lat. Najlepiej świadczą o tym obrazki z ulic, gdzie zdarza im się pozować z kibicami do selfie, a przecież jeszcze niedawno ci sami fani skrupulatnie informowali gdzie i kiedy „lansują się” rozczarowujący w lidze zawodnicy z Bukowej.
W tym sezonie jest inaczej - katowiczanie po siedmiu kolejkach mają najwyższe miejsce, najwięcej punktów i najmniej straconych goli w dziesięcioletniej historii swoich występów na zapleczu ekstraklasy. W tabeli zajmują trzecią lokatę ze stratą trzech punktów do Zagłębia Sosnowiec i czterech do liderujących Wigier Suwałki. To duży przeskok, bo o tej porze roku zazwyczaj sezon na Bukowej powoli spisywano na straty, a teraz dominuje wiara w końcowy sukces.
Obecne trzecie miejsce „przebiło” najlepszą dotychczas piątą lokatę z sezonu 2014/15 oraz siódme z 2007/08 i 2013/14. Dwanaście punktów to o jeden więcej niż w rozgrywkach 2007/08 i 2009/10, a trzy stracone gole to skok jakościowy w porównaniu do sześciu z 2011/12 oraz siedmiu z 2007/08 i 2015/16. Do poprawki pozostaje tylko skuteczność: osiem trafień ustępuje aż pięciu sezonom.
Dla kibiców GKS-u ważna jest jednak także gra, jaką prezentuje zespół Jerzego Brzęczka. Tymczasem w ostatnim występie w Bielsku-Białej katowi-czanie wywarli na obserwatorach spore wrażenie pewnie pokonując innego z dużych kandydatów do awansu.
Istotne role w zespole odgrywają piłkarze, którzy dołączyli do kadry latem. W wyjściowym składzie przeciwko Podbeskidziu znalazło się aż siedmiu takich zawodników, jeden z nich (Foszmańczyk) strzelił gola na 2:0, a dwóch kolejnych weszło na zmiany.
- Po raz ostatni tak liczny nowy zaciąg dostałem w Gdańsku, ale tutaj przynajmniej miałem wpływ na wszystkie decyzje - przyznawał Brzęczek już podczas przedsezonowej konferencji prasowej.
- Zależało nam na jakości. Każdy przychodzący zawodnik miał zwiększyć konkurencyjność w zespole. Na razie wygląda to dobrze, ale na oceny przyjdzie czas później, najwcześniej na półmetku rozgrywek - zaznacza menedżer Dariusz Motała.
Wczoraj katowiczanie na swoją korzyść rozstrzygnęli spór o Pawła Mandrysza. Poprzedni klub zawodnika, ROW Rybnik, domagał się 50.000 zł ekwiwalentu, ale nie spełnił wszystkich warunków. Nie zgodził się jednocześnie na kompromis i sprawa, na wniosek GKS-u, trafiła do PZPN-u. Ten uznał, że rybniczanom należy się jedynie 10.000 zł (ROW może oczywiście złożyć odwołanie od tego wyroku).
Warto zresztą wspomnieć, że transfery dotyczą nie tylko kadry piłkarskiej. W ostatnich dniach do GKS-u dołączył też Rafał Kędzior, niedawny jeszcze rzecznik Górnika Zabrze, który został szefem klubowego marketingu. Sporo dzieje się także w sekcji kobiet. Po dwóch kolejkach zespół, który w poprzednim sezonie awansował do II ligi jest w niej liderem, a do kadry dołączyła między innymi 14-letnia Nicola Brzęczek, reprezentantka Polski U-15 i kadry Śląska U-16. Jej wujkami są trener GKS-u oraz Jakub Błaszczykowski.
Wracając do mężczyzn -obecny sezon jest drugim i ostatnim, jaki szefowie klubu dostali od miasta na zrealizowanie celu, czyli awansu do ekstraklasy. Presja jest więc spora, ale tym bardziej dziwi kiepska frekwencja na Bukowej. Cztery mecze obejrzało z trybun około 8.800 osób, w czym największy udział miało spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec (3.500). Na pozostałych spotkaniach średnia wyniosła zaledwie 1.760 osób.
Już w najbliższy piątek, o godzinie 19, katowiczanie rozegrają kolejne spotkanie. Ich rywalem na Bukowej będzie Wisła Puławy.
*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?