Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miliony dla Górnika Zabrze, czyli pompowanie pieniędzy z banku RAPORT FINANSOWY KLUBU

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zaledwie po dwóch latach od emisji wartych 35 milionów złotych obligacji miasto znów prowadzi akcję ratunkową w Górniku Zabrze gwarantując wykup akcji o wartości 32 milionów. W obu przypadkach pieniądze wyłożył bank, za co otrzyma spore odsetki. Dotarliśmy do finansowego raportu klubu - to mocna lektura. A zawarta w nim prognoza stanowi w dużej mierze koncert życzeń.

Cztery miliony jak najszybciej, bo w przeciwnym wypadku Górnik Zabrze może mieć problem z licencją, a następnych 28 milionów do końca czerwca - tak wygląda kolejny plan ratunkowy miasta dla ponownie zadłużonego po uszy pierwszoligowca. Co więcej, takich pieniędzy w kasie miejskiej nie ma, więc wyłoży je bank, któremu gmina od 2019 do 2031 roku odda (formalnie wykupi akcje) 46.410.000 zł.

CZYTAJCIE TEŻ:
Górnik Zabrze dostanie 32 miliony złotych
Górnik Zabrze wyjedzie na obóz do Słowenii
Górnik będzie dla mieszkańców Zabrza bardzo drogi

Powtórka z argumentów

Operacja ma „ustabilizować sytuację finansową Sportowej Spółki Akcyjnej Górnik Zabrze” - twierdzą władze miasta, które rekomendowały powyższy plan radnym. To identyczne uzasadnienie, jakie przedstawiano dokładnie dwa lata temu, gdy miasto zagwarantowało wykup (także od banku) wartych 35 mln zł obligacji za kwotę 48.315.575 zł w latach 2016-2028.
Podczas emisji obligacji potrzebę tak wielkiego zastrzyku pieniędzy argumentowano krytyczną sytuacją klubu i znakiem zapytania przy dalszym funkcjonowaniu spółki w obszarze sportowym i finansowym. Po 24 miesiącach znów użyto identycznych sformułowań.

Co sprawiło, że klub ponownie wpadł w poważne tarapaty? Czy czasem nie zły system zarządzania klubem?
- Emisja obligacji w 2015 roku znacząco poprawiła sytuację w Spółce, nie zapewniła jednak spłaty wszystkich zobowiązań. Zadaniem klubu, było spłacenie części z nich z własnych środków. Spadek z Ekstraklasy wpłynął na zmniejszenie przychodów i uniemożliwił realizację pierwotnych założeń - bronili się szefowie klubu podczas spotkania z radnymi.

Warto też zwrócić uwagę, że spłata akcji rozpocznie się dopiero po kolejnych wyborach samorządowych...

Pensje, pożyczki, prowizje

„Uniemożliwiona realizacja założeń” w praktyce oznacza m.in. ponad 400 tysięcy zł długu wobec członków sztabów szkoleniowych, 990 tysięcy zaległości z tytułu wynagrodzeń zawodników, niemal tyle samo wobec menedżerów, ponad milion złotych niewpłaconych na ZUS, blisko 400 tysięcy długu z tytułu niezrealizowanych porozumień, 2 miliony zaległości wobec Fundacji i Stadionu oraz 9,2 mln pożyczek do spłacenia. W sumie to 17,5 mln zł. A przecież „po drodze” miasto też pomagało klubowi, m.in. przekazując mu w styczniu obecnego roku 2,5 mln zł oraz rozbijając milionową i zaciągniętą na miesiąc pożyczkę na raty po 100 tys. zł rocznie.
 Szefom klubu udało się natomiast wynegocjować z Allianzem umowę zamieniającej w barter 7,6 mln zł długu i obniżyć po spadku z Ekstraklasy koszty utrzymania pierwszego zespołu z 5,6 mln o ponad połowę.

Awans jest niezbędny

Według opinii przedstawionej radnym 32 miliony otrzymane w 2017 roku zostaną przez klub przeznaczone „na spłatę wymagalnych zobowiązań, bieżącą działalność, oraz częściowe pokrycie straty”. Przy okazji zaprezentowano także prognozę finansową, która miała stanowić dodatkowy argument za przyjęciem planu ratunkowego.
Wszystko opiera się na awansie do Ekstraklasy. Począwszy od 2018 roku przewidziano wielomilionowe wpływy związane z grą w najwyższej klasie rozgrywkowej, tymczasem na piętnaście kolejek przed końcem rozgrywek zabrzanie mają do strefy premiowanej awansem 8 punktów straty. Z grą w elicie wiążą się też pozostałe rubryki - znaczące wzrosty frekwencji na trybunach, wpływów z biletów (od 2017 do 2018 blisko dwukrotnie), ze sprzedaży gadżetów i lóż biznesowych a także z transferów.

A co jeśli awansu nie będzie? Prezes Bartosz Sarnowski zaskakująco oświadczył radnym, że różnica wobec prognozy nie będzie tak duża, jak się pozornie może wydawać.

Są pieniądze, jest obóz

Wczoraj zapadła decyzja, że piłkarze w środę wieczorem wyruszą na zgrupowanie do Słowenii, gdzie w sobotę i niedzielę rozegrają sparingi z Krsko i Celje, po których wrócą na Śląsk. Podpisano też kontrakt z 23-letnim obrońcą, testowanym od stycznia Meikiem Karwotem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Miliony dla Górnika Zabrze, czyli pompowanie pieniędzy z banku RAPORT FINANSOWY KLUBU - Dziennik Zachodni