W czwartek możemy poznać najważniejsze rozstrzygnięcia w grupie C. Stanie się tak, jeśli swoje mecze wygrają Francja (z Peru) i Dania (z Australią). Tyle, że w pierwszej kolejce zwycięstwa obu drużyn ze Starego Kontynentu nie były przekonujące i niewykluczone, że także teraz będą miały spore problemy ze zdeterminowanymi rywalami.
Australia i Peru grają o życie
Spotkanie z Peru (1-0) potwierdziło, że reprezentacja ze Skandynawii jest w ofensywie uzależniona od Christiana Eriksena. Duńczycy mieli kłopoty ze stwarzaniem sobie podbramkowych sytuacji, ale pomocnik Tottenhamu w drugiej połowie idealnie wyłożył piłkę Yussufowi Poulsenowi, który zdobył zwycięską bramkę. - Christian potrafi zrobić różnicę w meczu, a my staramy się go wykorzystać w każdej akcji. Przeciwnicy będą wobec niego bardzo ostrożni, ale on jest do tego przyzwyczajony z Premier League - zapewnia selekcjoner Age Hareide.
Australia w meczu o wszystko spróbuje potwierdzić, że dobra postawa w pechowo przegranym meczu z Francją (1-2) nie była przypadkiem. Socceroos są jednak gotowi na trudną przeprawę. - Francuzi mają więcej kreatywnych piłkarzy, ale Dania gra bardziej zespołowo i ma silnych zawodników - przestrzega selekcjoner Bert van Marwijk. Skandynawowie będą musieli sobie jednak poradzić bez Williama Kvista, który doznał kontuzji w spotkaniu z Peru i nie zagra już w turnieju.
Reprezentacja Peru, która wróciła na mundial po 36 latach, jest w wyjątkowo niekorzystnej sytuacji - w meczu o wszystko musi rywalizować z wicemistrzami Europy. - Nie wiem czy w jakimkolwiek elemencie gry będziemy w stanie dorównać Francuzom. Najważniejsze jest to, byśmy nadal grali zgodnie z naszym stylem. Nie pozwolimy Francji przestawiać nas na boisku - zapewnia selekcjoner Peruwiańczyków, Ricardo Gareca.
Trójkolorowi po bardzo przeciętnym występie z Australią zapewne wystąpią w nieco innym wyjściowym składzie. Do jedenastki prawdopodobnie wróci Olivier Giroud, który poprzednie spotkanie rozpoczął na ławce kosztem Ousmane'go Dembele.
Najłatwiejszy mecz Chorwacji
W hicie wieczoru w grupie D Argentyna zmierzy się z Chorwacją. Pod większą presją są Albicelestes, którzy w pierwszej kolejce tylko zremisowali z Islandią (1-1) i teraz nie mogą sobie pozwolić na potknięcie. W Argentynie po tamtym spotkaniu najwięcej mówiło się o przestrzelonym rzucie karnym Lionela Messiego. - Kiedy nasza drużyna nie wygrywa, cała odpowiedzialność spada na Leo. A to zbyt prosty sposób myślenia. Było wiele czynników, które sprawiły, że nie wygraliśmy z Islandią i musimy je wyeliminować - twierdzi selekcjoner Jorge Sampaoli.
Chorwacja po zwycięstwie nad Nigerią (2-0) jest liderem grupy D i wcale nie obawia się starcia z Argentyną. - To będzie dla nas najłatwiejszy mecz na tych mistrzostwach. Mamy trzy punkty, gramy z mocnym przeciwnikiem i nie mamy nic do stracenia. Przed wyjściem na murawę powiem zawodnikom, by po prostu dobrze się bawili - mówi trener Zlatko Dalić.
Takie rozluźnienie może dobrze wpłynąć na atmosferę w chorwackiej szatni, w której ostatnio znów się zakotłowało. Po meczu z Nigerią Dalić wyrzucił z kadry Nikolę Kalinicia - rezerwowy napastnik miał rzekomo się obrazić i nie zaakceptować tego, że usiadł w sobotę na ławce. W takich okolicznościach trudno o spokojne przygotowania do kolejnych meczów, ale Chorwaci już chyba przyzwyczaili się do tego, że poza boiskiem nie ma u nich sielanki.
CZWARTEK 21.06.2018 - HARMONOGRAM MECZÓW MISTRZOSTW ŚWIATA
GRUPA C
14:00, Samara
Dania - Australia
17:00, Jekaterynburg
Francja - Peru
GRUPA D
20:00, Niżny Nowogród
Argentyna - Chorwacja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?