W bramce gości z Wrocławia zabrakło Mariusza Pawełka, którego nie było w meczowej kadrze. Pierwszy raz w Ekstraklasie w wyjściowym składzie pojawił się więc Dominik Budzyński. Do tej pory miał tylko 11-minutowy epizod w 24. kolejce w meczu z Jagiellonią w Białymstoku przegranym 1:4, po tym jak Pawełek dostał czerwoną kartkę.
Mecz oglądali przedstawiciele Ruchu Chorzów, z którym Śląsk zagra w następnej kolejce – trenerzy Krzysztof Warzycha, Wojciech Grzyb i Giorgios Papalamprou oraz prezes Janusz Paterman
Piast od początku przejął inicjatywę i zepchnął rywali do obrony. Jednak wrocławianie jako pierwsi mieli okazję na bramkę. W 8. minucie przeprowadzili kontrę – Kamil Dankowski wpadł w pole karne, strzelił po ziemi w krótki róg, Jakub Szmatuła wyekspediował piłkę z na rzut rożny.
Budzyński miał okazję wykazać się refleksem w 21. minucie. Po ziemi słabszą prawą nogą uderzył Gerard Badia, piłka odbiła się od Łukasza Sekulskiego i bramkarz Śląska, który rzucił się w drugą stronę, odbił piłkę nogami.
Mecz nie był porywającym widowiskiem, a Piast przypieczętował swą przewagę w 38. minucie. Do tyłu z pola karnego na 16 metr Sekulski podał do Radosława Murawskiego. Kapitan gliwiczan przymierzył w długi róg i było 1:0.
Przed przerwą spróbował jeszcze Sasa Żivec, po którego strzale piłka minęła okienko bramki Śląska.
Oprócz prowadzenia dla kibiców wicemistrza Polski po 45 minutach była druga dobra wiadomość – właśnie tyle wystarczyło obecności na boisku Urosa Koruna, aby automatycznie przedłużył się o rok kontrakt Słoweńca z Piastem.
Trener Śląska Jan Urban na drugą połowę wprowadził do gry Ryotę Moriokę i Łukasza Madeja, dając wyraźny sygnał do odrabiania strat. Faktycznie goście śmielej zaatakowali, ale mógł ich szybko skarcić Sekulski – posłał piłkę po uderzeniu głową obok słupka. Ten sam zawodnik kończył później kontrę strzałem w bramkarza.
Gliwiczanie od 58. minuty prowadzili 2:0. Z rzutu wolnego precyzyjnie strzelił Sasa Żivec i Budzyński tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Kibice gości stracili cierpliwość i zaczęli skandować „Śląsk to my, a nie wy!”. Piłkarze z Wrocławia jeszcze coś starali się zmienić. Kamil Biliński strzelił tuż przy słupku, a Szmatuła świetnie obronił.
Śląsk w 66. minucie stracił kontuzjowanego Adama Kokoszkę. Potem mógł też stracić trzecią bramkę, gdy Budzyński z trudem obronił strzał Murawskiego.
To było za dużo dla kibiców Śląska, którzy na 20 minut przed końcem zaczęli opuszczać trybuny. Podobno spieszyło im się na mecz Lechii Gdańsk z Wisłą w Krakowie...
A Piast dalej dążył do podwyższenia prowadzenia, szczęścia z rzutu wolnego spróbował Adam Mójta, znów bramkarz gości był na posterunku.
W końcówce zadebiutował w Piaście wychowanek tego klubu Denis Gojko.
Śląsk przegrał drugi mecz w grupie spadkowej. Piast po pięciu meczach bez zwycięstwa wreszcie zgarnął trzy punkty.
OPINIE TRENERÓW
Jan Urban (Śląsk Wrocław)
Wytłumaczenie tej porażki jest proste – byliśmy z zdecydowanie słabszą drużyną. Musimy sobie wyjaśnić, dlaczego tak było, a nie inaczej. Nie pomogą nam kary, zrzucanie winy jeden do drugiego. Musimy się odbudować i myśleć o następnym spotkaniu, bo w tej grupie będzie walka do samego końca.
Nie dostałem informacji, abym miał ultimatum dotyczące mojej pracy w Śląsku, wiążącego z wynikiem meczu z Piastem. Myślę o następnym spotkaniu.
Dariusz Wdowczyk (Piast Gliwice)
Myślę, że zasłużone zwycięstwo, dobra gra, dobrze wyglądaliśmy fizycznie. Mogliśmy strzelić więcej, skończyło się na dwóch bramkach. Nie mieliśmy słabych punktów, a każdy z zawodników dał z siebie maksimum. Na każdej pozycji prezentowaliśmy się dobrze. Mamy trochę oddechu, możemy się nacieszyć przed następny meczem, który już w piątek.
Cmelik został przesunięty do drużyny rezerw, nie będziemy z niego korzystali dla pierwszej drużyny. Miałem uwagi, co do jego zachowania treningowego, zaangażowania,w to co robi.
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
1:0 Radosław Murawski (38), 2:0 Sasa Żivec (58)
Piast: Szmatuła – Pietrowski, Sedlar , Hebert, Mójta – Badia (85. Gojko), Murawski, Korun, Jankowski (85. Masłowski), Żivec – Sekulski (55. Papadopulos)
Śląsk: Budzyński – Pawelec, Kokoszka (66. Augusto), Celeban, Lewandowski (46. Madej) – Riera, Dankowski, Stjepanović (46. Morioka), Kovacević, Pich – Biliński
Żółte kartki: Stjepanović, Kokoszka, Pawelec
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 5118
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?