Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozwój Katowice: My nie gramy o utrzymanie, tylko o szacunek!

Rafał Musioł
11032016 katowice mecz rozwoj katowice stomil olsztynfot - arkadiusz gola /polskapresse
11032016 katowice mecz rozwoj katowice stomil olsztynfot - arkadiusz gola /polskapresse Arkadiusz Gola/Polskapresse
Tomasz Wróbel, kapitan Rozwoju Katowice, wyjaśnia zadziwiającą przemianę beniaminka I ligi, który w ostatnich czterech meczach zdobył 12 pkt.

Jak pan wyjaśni fakt, że Rozwój Katowice nagle uciekł ze strefy spadkowej, na którą wydawał się skazany?
Moim zdaniem sprawa jest oczywista: my naprawdę bardzo mocno przepracowaliśmy zimę, teraz dalej tak pracujemy i to zaczęło procentować. Do tego trzeba dodać kilka elementów: napastnik Adaś Czerkas strzela gole aż miło, a my jako zespół nie tracimy tak głupich bramek, jak te, które nas prześladowały jesienią. Chyba też zwyczajnie nauczyliśmy się tej pierwszej ligi i przestaliśmy płacić frycowe. Ale proszę zaznaczyć, że chociaż jest nam miło, bo nagle wszyscy nas chwalą, to zdajemy sobie sprawę, że do osiągnięcia celu droga jeszcze jest naprawdę daleka.

Proszę przyznać: nie mieliście chwil zwątpienia patrząc na tabelę po zimie?
Nie powiem, że było łatwo... Ale mamy naprawdę fajny zespół. Spotykamy się raz na jakiś czas w pewnej restauracji i rozmawiamy o tym, co się dzieje. To pomaga i buduje relacje w szatni i na boisku. Do tego wspierają nas byli piłkarze naszego klubu, dzwonią, wspierają, to fantastyczna sprawa. I wcale nie tak często spotykana.

Doszliście w tej restauracji do wniosku, że gorzej już być nie może? Nie macie stadionu, nie macie dotacji od miasta...
(śmiech). Powiem tak: doszliśmy do wniosku, że my właściwie nie gramy o utrzymanie, tylko o szacunek. Rozwój to naprawdę bardzo fajny klub i zasługuje na to, żeby mu pomóc. Jasne, że numerem jeden w Katowicach była i będzie GieKSa, ale my też - powtórzę - zasługujemy na wsparcie. I wierzę, że władze miasta też docenią to, co robimy. Liczymy też na firmy, które chciałyby się reklamować dzięki Rozwojowi. Mamy nadzieję, że ostatnie wyniki pomogą zarządowi w takich rozmowach.

Jesienią na Bukowej przygotowaliście w tym kontekście „koszulkową” demonstrację. Czy przed rewanżem, który czeka was w 27. kolejce, też coś planujecie?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Na razie skupiamy się na najbliższych meczach, bo każdy punkt wciąż jest bezcenny.

Nie martwicie się, że budżet Rozwoju zapadnie się pod ciężarem premii wypłacanych za kolejne zwycięstwa?
Obyśmy mieli tylko takie problemy... Ale na poważnie: prezesowi należy się duży szacunek za to, że udaje mu się zapewnić wypłaty na czas. Negocjując premie wiedzieliśmy jaka jest sytuacja Rozwoju, więc ustalono je na bardzo rozsądnym poziomie.

Rozmawiał RAFAŁ MUSIOŁ


*Sprawdzian szóstoklasisty 2016: Wszystko o sprawdzianie szóstoklasisty [ARKUSZE I ODPOWEDZI]
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rozwój Katowice: My nie gramy o utrzymanie, tylko o szacunek! - Dziennik Zachodni