Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów ciągle przegrywa. Waldek King ma kłopot

Tomasz Kuczyński
Ruch przegrał śląskie derby w Gliwicach z Piastem i znalazł się w strefie spadkowej Ekstraklasy. Niebiescy nie wygrali od 12 września
Ruch przegrał śląskie derby w Gliwicach z Piastem i znalazł się w strefie spadkowej Ekstraklasy. Niebiescy nie wygrali od 12 września Lucyna Nenow/Dziennik Zachodni
Seria porażek ma już cztery ligowe mecze. W poprzednim sezonie Niebiescy mieli pięć przegranych z rzędu, ale spadek im nie groził

Nie pomogła dwutygodniowa przerwa na reprezentację. Ruch znowu przegrał i seria ligowych porażek z rzędu Niebieskich przedłużyła się do czterech meczów. Zaczęło się w 9. kolejce u siebie z Termaliką Nieciecza 0:1. Potem było 1:2 z Lechią w Gdańsku, następnie 1:2 na Cichej z Zagłębiem Lubin i ponownie 1:2, w Gliwicach z Piastem. Jakby tego było mało, Ruch zaliczył też pucharową porażkę z Lechem Poznań 0:3.

- To już piąta porażka z rzędu. Powoli robi się to już nudne. Musimy się wziąć w garść, bo tak dalej być nie może. Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę, że to jest Ruch Chorzów. Ten klub nie może spaść z ligi, nie możemy grać tak, jak dotychczas! - nie krył irytacji po sobotnich derbach z Piastem pomocnik Niebieskich Piotr Ćwielong.

To właśnie „Pepe” miał wielki udział w ostatniej (jak na razie) wygranej chorzowian w lidze - w 8. kolejce, 12 września, ze Śląskiem we Wrocławiu strzelił dwie bramki i było 2:1 dla Ruchu.

Kibice Niebieskich ciągle licznie wspierają swych ulubieńców, ale tracą już cierpliwość. Piłkarze w sobotę w Gliwicach usłyszeli od nich wiele gorzkich, czasami niecenzuralnych słów...

Ruch znalazł się na przedostatnim miejscu, dlatego bicie na alarm jest w pełni uzasadnione. Wprawdzie jeszcze gorsza seria porażek przytrafiła się chorzo-wianom nie tak dawno, bo w poprzednim sezonie, ale wtedy spadek im nie groził. Dlaczego? Bo grali już w grupie mistrzowskiej, czyli o miejsca 1-8. Wtedy między 33. a 37. kolejką Niebiescy zostali pokonani pięć razy z rzędu - 1:4 z Zagłębiem Lubin, 0:1 z Cracovią, 1:2 z Lechią, 0:3 z Piastem i 0:3 z Lechem. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika zakończyli sezon na 8. pozycji.

Ruch był blisko degradacji w sezonie 2012/2013, kiedy zajął 15. miejsce, a nie spadł z Ekstraklasy, bo Polonia Warszawa nie dostała licencji. Wtedy cho-rzowianom, jak teraz, przydarzyła się seria czterech porażek z rzędu - między 11. a 14. kolejką: z Lechią 0:1, Pogonią 0:1, Wisłą Kraków 1:2 i Legią 0:3.

Trener Fornalik ma problem, bo choć cieszy się wielkim szacunkiem kibiców Ruchu, pojawiają się głosy dotyczące jego osoby. Pod relacją z meczu w Gliwicach na internetowej stronie Dziennika Zachodniego m.in. jest taki komentarz: „Pomimo całego szacunku i sympatii jakimi darzę trenera Fornalika, to chyba przyszedł czas aby powiedzieć pass. Gdyby taka żałosna gra i rezultaty były wynikiem zmian przed rundą jesienną, to można byłoby to jeszcze zrozumieć, ale taka grę i wyniki mieliśmy okazję oglądać już w rundzie wiosennej i rundzie finałowej poprzedniego sezonu. Panie Trenerze, czas podjąć męską decyzję póki nie jest jeszcze za późno” - napisał internauta Grzegorz.
Fornalik, zwany przez kibiców Ruchu Waldek King, prowadzi Niebieskich od października 2014 roku. Wcześniej trenował ich Jan Kocian, który teraz przejął Górali. W jakich okolicznościach Słowak musiał odejść z Ruchu? Było to po przegranych derbach na Cichej z Górnikiem 1:2 w 11. kolejce sezonu 2014/2015. Niebiescy zajmowali trzecie miejsce od końca i mieli 8 punktów. Fornalik „na dzień dobry” przegrał trzy mecze: 0:1 z Cracovią, 0:1 z Koroną i 1:2 z Legią. Ruch był przedostatni i przełamał się dopiero z Jagiellonią Białystok - 5:2.

Do końca obecnych rozgrywek jest jeszcze bardzo daleko, dlatego Fornalik ma trochę czasu na zażegnanie kryzysu. Trudno się nie zgodzić z Wojciechem Grzybem (rozmowa obok), który ocenia, że na pozycji bramkarza nr 1 nastąpi wkrótce zmiana - na swoją szansę czeka Libor Hrdlicka. Słowak zadebiutował między słupkami w meczu rezerw, wygranym z GKS-em II Katowice aż 6:1 (cztery bramki strzelił Eduards Visnakovs).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ruch Chorzów ciągle przegrywa. Waldek King ma kłopot - Dziennik Zachodni