Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów spadł z Ekstraklasy. 5 przyczyn, które pogrążyły Niebieskich ANALIZA

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Ruch Chorzów żegna się z Ekstraklasa w słabym stylu. Dlaczego spadł do 1. ligi? Oto analiza Dziennika Zachodniego
Ruch Chorzów żegna się z Ekstraklasa w słabym stylu. Dlaczego spadł do 1. ligi? Oto analiza Dziennika Zachodniego
Ruch Chorzów kończy swoją przygodę z Ekstraklasą. To czwarty w historii spadek Ruchu Chorzów z Ekstraklasy. Co miało decydujące znaczenie i co dalej z Niebieskimi? Oto analiza Dziennika Zachodniego.

Ostatnia kolejka Lotto Ekstraklasy nie ma już dla Ruchu Chorzów znaczenia. Niebiescy po remisie z Arką są pierwszym zespołem, który został zdegradowany do Nice 1. Ligi. Co zadecydowało o losie Niebieskich?

1. Trupy w szafie
Klub, który od dawna żyje w systemie kredytowo-pożyczkowym, systematycznie wpadał w tarapaty, z których ratowały go zastrzyki finansowe z miasta. W tym sezonie doszło jednak do przesilenia. Nastąpiła zmiana władz Niebieskich, a po poprzednim prezesie Dariuszu Smagorowiczu oprócz wspomnień zostało mnóstwo "trupów w szafie". Na domiar złego nowi szefowie: Aleksander Kurczyk i Janusz Paterman weszli w klincz, w ich konflikcie akcja zmieniała się jak w kalejdoskopie, aż w końcu ten pierwszy ustąpił pola. Paterman wkroczył z impetem, planowaną zmianą trenera i planem ratunkowym opartym, jakże inaczej, na pieniądzach z miasta. Rozpaczliwe działania przyniosły efekt w postaci uzyskania (last minute) licencji na przyszły sezon, ale radość okazała się krótkotrwała, bo Komisja Licencyjna znów otrzymała sygnał, że klub nie wypłacił piłkarzom premii za ubiegłoroczny awans do ósemki i zezwolenie na grę zawiesiła. W dodatku do klubu wciąż wpływają niespodziewane rachunki od wierzycieli.

RUCH CHORZÓW BYŁ NAD PRZEPAŚCIĄ I ZROBIŁ JEDEN KROK DO PRZODU

2. Dzielenie i odejmowanie
Ruch na dno pociągnęła kara czterech ujemnych punktów, jakie otrzymał za nierealizowanie zobowiązań finansowych związanych z podwójnymi umowami piłkarzy - w klubie i w Fundacji. Niebieskim groziła utrata aż ośmiu punktów, ale spłacenie długów uratowało cztery z nich. Tym niemniej straty nie udało się nadrobić nawet, gdy dorobek został po 30. kolejce podzielony na pół, czyli oznaczał de facto stratę dwóch "oczek". Do tego doszło dzielenie szatni - w wyniku zaległości finansowych piłkarze tracili ochotę do gry. Kamil Mazek odszedł, gdy zgodził się na umorzenie niewypłaconych pensji, natomiast Patryk Lipski zdecydował sie na otwartą wojnę, którą wygrał w PZPN.3. Gorąca ławka
Niezwykle ważnym momentem było odejście Waldemara Fornalika. Nazywany przez kibiców "Kingiem" szkoleniowiec nie wytrzymał sytuacji, w której miał coraz mniejszą kontrolę nad wydarzeniami. Tym bardziej, że tajemnicą poliszynela była chęć Patermana, by sprowadzić na ławkę legendarnego piłkarza Ruchu, ale nie mającego większego doświadczenia trenerskiego, Krzysztofa Warzychę. Tak się też stało po zakończeniu sezonu zasadniczego, przy czym Fornalikowi raz jeszcze dopisało szczęście, bo zbieg okoliczności zadecydował o tym, że zostawił Ruch nad kreską spadkową. Warzycha tymczasem w sześciu kolejnych meczach nie zaznał smaku zwycięstwa.
4. Wiatr w oczy
Najbardziej wymiernym czynnikiem, który zadecydował o spadku, były jednak oczywiście wyniki sportowe. Ruch wygrał tylko dziesięć z 36 meczów, za to przegrał ich aż 19. A ponieważ biednym wieje wiatr w oczy także chorzowianie miewali pecha wyjątkowo często. A to piłka odbijała się od nogi Rafała Grodzickiego (w dwóch meczach z rzędu!) i wpadała do ich siatki, a to stemplowali słupki i poprzeczki, a to - na wielki finał - sędzia uznał gola strzelonego przez rywala ręką. Ale nie sposób pechem wytłumaczyć wszystkiego: na przykład tego, jak Miłosz Przybecki zaliczył pudło stulecia nie trafiając do pustej bramki.

5. Przyszłość na krawędzi
Bieżąca fatalna sytuacja sportowo-organizacyjna sprawia, że przyszłość klubu stoi pod znakiem zapytania. Co prawda prezes Paterman zapowiada, że ma plan na okoliczność spadku, ale słowa te zostaną dopiero zweryfikowane. Pierwszym kluczowym punktem będzie decyzja Komisji Licencyjnej w najbliższy piątek (2 czerwca) - brak tego dokumentu niósłby poważne zagrożenie także startu w 1. lidze. Istotne będą również renegocjacje płacowe z piłkarzami. Teoretycznie klub po spadku może po wypłaceniu jednej pensji rozwiązać każdą umowę, ale warunkiem jest także spłacenie wszystkich zaległości, a to nie będzie takie proste. Warto przecież pamiętać, że spadek oznacza utratę milionów złotych z praw telewizyjnych.

ZGADZACIE Z ANALIZĄ DZIENNIKA ZACHODNIEGO? NAPISZCIE KOMENTARZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ruch Chorzów spadł z Ekstraklasy. 5 przyczyn, które pogrążyły Niebieskich ANALIZA - Dziennik Zachodni