Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PP: Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 3:4 Zagłębie odpadło w dogrywce

Patryk Trybulec
PP: Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 3:4
PP: Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 3:4 Maciej Gapiński/Dziennik Zachodni
Zagłębie Sosnowiec przegrało z Wisłą Karków w meczu 1/16 finału Pucharu Polski 3:4 i odpadło z dalszej fazy rozgrywek. Gospodarze, którzy w poprzedniej edycji rozgrywek dotarli do półfinału, chcieli wykorzystać słabszy moment pogrążonej w kryzysie „Białej Gwiazdy”, ale tym razem nie udało im się sprawić niespodzianki. Emocji jednak nie brakowało, a zwycięzcę poznaliśmy dopiero po dogrywce.

Pierwsza połowa lepiej rozpoczęła się dla Zagłębia. Już w 20 minucie świetną okazją miał Tin Matić, ale podobnie jak w ligowym meczu z Pogonią Siedlce, zabrakło mu zimnej krwi, by zakończyć akcję golem. To, co nie udało się młodemu Chorwatowi, chwilę później dokonał bardziej doświadczony Serb. Żarko Udovicić po podaniu Sebastian Dudka zostawił krakowską defensywę za plecami i huknął z kilkunastu metrów nie do obrony.

Podopieczni Dariusza Wdowczyka którzy mieli świadomość, że kolejna wpadka w postaci porażki z pierwszoligowcem najpewniej przeleję pod Wawelem czarę goryczy, jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Konkretnie Adam Mójta, który przymierzył po ziemi z rzutu wolnego w krótki róg bramki zaskoczonego Jakuba Szumskiego.

Po zmianie stron znowu groźniej atakowało Zagłębie, ale to Wisła jako pierwsza mogła zmienić wynik spotkania. Piłka po uderzeniu Mateusza Zachary trafiła jednak w słupek. Szczęście do gospodarzy uśmiechnęło się w 68. minucie, gdy w pole karne „Białej Gwiazdy” wbiegł wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Martin Pribula, który został podcięty przez nieporadnego w tym meczu obrońcę Wisły Tomasza Cywkę. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”, a Zagłębie na prowadzenie pewnym uderzeniem z jedenastu metrów wyprowadził Dudek. To trafienie dopiero zapoczątkowało jednak wymianę ciosów. Kilka minut później do wyrównania doprowadził wprowadzony po przerwie Krzysztof Drzazga, a goście na prowadzenie wyszli po kolejnym stałym fragmencie gry, tym razem wykonanym przez Denisa Popowicza. To wciąż nie oznaczało jednak końca emocji. Ostatnie słowo w regulaminowym czasie gry należało bowiem do Maticia, który przeciął dośrodkowanie Jakuba Wilka z rzutu wolnego i, mimo protestów krakowian, którzy reklamowali spalonego, doprowadził do dogrywki.

W pierwszej części dogrywki sędzia Kornel Paszkiewicz, który już od dawna nie panował na boiskowymi wydarzeniami, najwyraźniej postanowił zrehabilitować się za swoją decyzję, i w nie mniej kontrowersyjnych okolicznościach ukarał Udowiczicia czerwoną kartką i kolejne 23. minuty dogrywki gospodarze grali w osłabieniu.

W 108. minucie ambitnie walczące Zagłębie z tarapatów wybronił Szumski, zatrzymując w polu karnym Jakuba Bartosza.

W 110. minucie Łukasz Matusiak interweniował ręką w polu karnym i o awansie do 1/8 finału Pucharu Polski zamiast serii rzutów karanych, zadecydował jeden strzał z 11 metrów Denisa Popowicza.

*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!